 |
Przecież nie musi Cię kochać cały świat. Czasem wystarczy tylko jedna osoba.
— Kermit
|
|
 |
Siedzę sobie na gadu i piszę z aktualnym chłopakiem, kiedy nagle dostaję wiadomość od NIEGO. Kilka miesięcy milczenia, zapominania i układania sobie na nowo życia, bym teraz mogła być szczęśliwa. Zwykła rozmowa, na pozór zwykła, bo przecież kiedyś tyle mnie z nim łączyło i nadal noszę tak wiele blizn po tej znajomości. Wypytywanie jak u mnie, namieszało mi w głowie. Niby mi nie zależy, niby zapomniałam i mam w dupie, to czemu odnoszę wrażenie, że on pojawił się tylko po to, żeby znowu mi coś spierdolić? /esperer, dziękuję Ci bardzo za "umilenie" wieczoru -,-
|
|
 |
milczenie potrafi zniszczyć wszystko, rozpieprzyć to na czym nam najbardziej zależy, a czasem wystarczy tylko jedno słowo, dwa słowa..
|
|
 |
i stoimy w miejscu, popełniamy wciąż i wciąż te same błędy, które i tak niczego nas nie nauczyły
|
|
 |
przez te wszystkie kłótnie jeszcze bardziej dociera do mnie, że jesteś najważniejsza osobą w moim życiu.
|
|
 |
"Myślałem, że sobie ufamy i mówimy sobie wszystko" - odwracam głowę, by nie widział łez w moich oczach. Po raz kolejny przekonałam się, że słowa mogą tak kurewsko zaboleć, zwłaszcza jego słowa./esperer
|
|
 |
Mówię mu rzeczy, które czasami ukrywam przed samą sobą. To musi być miłość./esperer
|
|
 |
Wiesz, chciałabym tak kiedyś pobrać Ci krew,a potem wkłuć się w moje żyły, żebyś chociaż na jakiś czas był taką zupełną cząstką mnie./esperer
|
|
 |
Spędziłam tyle czasu bez Ciebie. Zapominałam jak to jest Cię całować, trzymać za rękę i spędzać te wspólne wieczory, kiedy przytuleni i przykryci kocem snuliśmy marzenia o wspólnej przyszłości. Oduczyłam się Twojej osoby, a po, którymś miesiącu tęsknoty moje serce zakodowało, że nie wrócisz, że już nic nie będzie tak jak dawniej. Skończyły się wiadomości na dzień dobry i dobranoc, skończyło się to moje szczęście. Byłam sama z tym wszystkim, ale udało się, jestem. Nie pamiętam jak to jest kochać i w momencie, kiedy zamieszkałam już w tej bezpiecznej rzeczywistości,chroniąc ostatki serca i nie pozwalając sobie na uczucia, Ty wracasz. Stajesz znowu w moich drzwiach i pytasz czy jest jeszcze dla Ciebie miejsce, zupełnie jakbyś nie wiedział, że tym samym niszczysz mnie kolejny raz./esperer
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
|
|