 |
widzisz mnie codziennie obok siebie zanim zaśniesz, jak ja kocham to uczucie, kiedy wstaję rano,
kiedy mnie oplata Twoje nagie ciało, kiedy moje ciało Twoje ciało pieści,
jak to w kilku zdaniach można tak naprawdę streścić ?
|
|
 |
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha, głęboko w płuca za wszystkie nasze dni .
|
|
 |
Moje marzenia umarły. Gdzieś pomiędzy krawężnikami szarych ulic, zostały wdeptane w bruk przez nieczułość Jego objęć.
|
|
 |
a może to wcale nie była miłość? może to było tylko złudzenie szczęścia, smagane wiatrem przewrotnego uczucia.
|
|
 |
Tokuje w serce ambicje tych gości, bo ja czuje więcej niż otworze ich głośnik. Ten chory pościg, nie było go w planie, bo ich zdanie pozostanie tylko ich zdaniem.
|
|
 |
Coś ci nie pasi to wzywaj policje. Ty dzwonisz po posiłki, to dla mnie weź pizze.
|
|
 |
Oddając ostatnie tchnienie, uciszam nadzieję kojącą do tej pory moje pęknięte serce i powoli staję się cieniem samej siebie. Duchem przeszłości z sinymi ustami i brakiem tętna. Zostawiając Ci ten list, składający się ze słów, których nigdy nie zdążyłam wypowiedzieć. I proszę cię o jedno. Przeczytaj go, zgnieć i podpal, zniszcz z taką samą łatwością, z jaką odszedłeś.
|
|
 |
I wyobraź sobie, że rzeczy które teraz są dla Ciebie wszystkim kiedyś znikną. / okiemnieogarniesz
|
|
 |
" Będziemy się kochać na podłodze i słuchać jak nam
w głowach pada deszcz, będziemy mieli odłączony telefon i odłączony
prąd, będziemy mieli nakaz eksmisji i pięć złotych, z którymi nie wiadomo co zrobić,
będziemy mieli odłączony świat. I świt. (...) Zrobimy sobie obrączki z trawy
i wianek z pokrzyw i mleczy, pójdziemy daleko, spijemy się winem
o nazwie czarownica, poziomkowym, i obiecamy sobie że aż do śmierci
Cię nie opuszczę, obiecamy sobie miłość,
wierność i niepewność. (...) Będziemy biegać na golasa w dalekim
kraju, w kraju do którego jedzie się przez szafę, nie ma paszportów,
dowodów osobistych, nie ma imienia i nazwiska,
gdzie cynamonem pachnie, i kokosami, gdzie oliwki zrywa
się z drzew i zjada, tłuste, duże i czarne.
Gdzie można sobie wszystko namalować.
Gdzie można wejśc do obrazu i tam zostać.
Albo napisać sobie nowe życie w książce.
Gdzie nie ma dylematów czy wielkie czarne wszędzie
czy małe białe nigdzie. (...) "
|
|
 |
Telefon milczy, już tak od miesiąca, Głupia myśl, czasem łapał się, że myślał o niej od tak i Zaczynał pić, ale myślał o niej wciąż, jednak, Chuj w dupę w imię złamanego serca..
|
|
 |
wchodzi facet do windy , patrzy ,
a tam schody i mówi " po co ten
kaloryfer skoro i tak nie umiem gotować
|
|
 |
Są momenty, gdy wyobrażam sobie życia lepszego fragmenty.
|
|
|
|