 |
|
Czasem myślę, że nie pasuje tutaj. Chciałabym czegoś, czego nie mogę mieć. Mam coś, czego nie chcę mieć. Kocham kogoś, kto nie kocha mnie. Kocha mnie ktoś, kogo nie kocham ja.. / mabelle
|
|
 |
Między nami nie ma nic...
Między nami jakby nigdy nic nie było...
Wolimy w samotności żyć,
Po co nam, po co nam ta miłość?
/tabu - nie potrzeba mi nic/
|
|
 |
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
 |
|
Wieczór.. On najbardziej przypomina ludziom o samotności.
|
|
 |
|
Boże, wybacz mi, ale nie kocham go. Oszukuję go, oszukuję siebie. Tworzę złudne wizje uczucia, którego tak naprawdę nigdy nie było. Boże, wstyd mi, bo ranię go tak mocno jak mnie kiedyś. Nie jestem z siebie dumna, nie, nie. Żałuję, że zaczęłam, żałuję, że nie potrafię skończyć. Głupio zrobiłam pojawiając się na jego drodze i teraz? Poszłabym w inną stronę.Wybacz mi, Boże. Wybacz mi, że okazało się, że nie mam serca. Że umarłam za życia, że nie doceniłam. Wybacz mi, ale prawda jest taka, że nie pokocham go nigdy./esperer
|
|
 |
tęsknotę za Tobą zapijam kawą
|
|
 |
"Jesteś jak dzieciak trochę, wiesz? Pójdziesz ogolić nogi, wracasz cała we krwi. Cieszysz się jak widzisz balona. Wierzysz w miłość jak nikt inny i kochasz najmocniej na świecie. Przecież ty nie jesteś przystosowana do tego świata. Ciebie boli to, że ktoś krzywdzi, że ktoś umiera, że są wypadki, jest zło, ludzie są zawistni, dziwki są tanie."
J. Lynn, Zaczekaj na mnie
|
|
 |
|
"Ścierałaś kurz z moich uczuć by odżyły."
|
|
 |
"Być może w ustach osoby w moim wieku zabrzmi to trochę głupio, ale chcę, żeby wszystko było jasne: należę do ludzi, którzy lubią być sami. Podkreślę to raz jeszcze: jestem osobą, która nie cierpi z powodu samotności. Godzina lub dwie codziennego samotnego biegania, podczas których z nikim nie rozmawiam, oraz kolejne cztery czy pięć godzin samotnego siedzenia za biurkiem nie są dla mnie ani trudne, ani nużące. Mam taką skłonność od najwcześniejszych lat, kiedy - mając wybór - znacznie bardziej wolałem czytać książki albo słuchać w skupieniu muzyki, niż spotykać się z innymi. Zawsze mam mnóstwo pomysłów na to, co mogę robić sam."
Haruki Murakami "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu".
|
|
 |
Moje nie były tak zmęczone.
Moje nigdy nie były tak pełne bólu. Nigdy nie były tak wielkie
i tak małe za razem.
Czy nadal są zwierciadłem mojej duszy? A jeśli tak, to cóż za potwór we mnie drzemie.
Nikt nie będzie go potrafił ujarzmić. Nikt go nie zrozumie.
I tak się zatacza koło.
Mój przyjacielu
|
|
 |
Powiedz mi, w którym momencie dorośliśmy?
Kiedy zaczęliśmy przejmować się głupotami a zostawiliśmy za sobą to
co na prawdę było istotne?
Kiedy urwały się te rozmowy, rozmyślania o świecie
problemy duszy, złamane aury, blask w oczach.
Kiedy sprzedaliśmy się, jak ladacznice, komercji
czasowi, który żąda coraz większych cen, za bieg.
Spójrz mi w oczy, uderz mnie w twarz, wykrzycz mi
kim się stałam, a to kim chciałam być.
Jak daleko są od siebie te dwie osoby?
Co je poróżniło podczas mojej krótkiej przygody?
Wytłumacz mi, jak dalej stawiać kroki
skoro już na tym etapie wiem, że pożądam w złym kierunku.
Czy moje marzenia rzeczywiście były aż tak nieistotne?
Przekraczając kolejne etapy, zastawiam części swojej duszy
oddaje je w dobre ręce, tego który je wyleczy
Czy aby iść dalej, muszę na nowo je odszukać?
Budzę się na nowo, kolejne poranki, moja twarz jest taka inna.
Nie ma na niej zmarszczek, gładka skóra. Twarz dziecka.
Tylko te oczy, widziałeś je ostatnio?
Nie wiem do kogo należą.
|
|
 |
Czujesz to? -Co? -Magie *.*
|
|
|
|