|
Pomyśl dwa razy zanim nazwiesz przyjacielem mnie.
|
|
|
Wkurwia mnie ten kraj, moi ludzie lecą za chlebem, zabieracie mi jedynych, których znałem jak siebie, nie odwracam się od kumpli, ciągle wracam na teren.
|
|
|
Tu masz wszystko na pokaz, nie liczą się teksty, choć gdy forma chujowa nie da się słuchać treści.
|
|
|
Stoję po uszy w bagnie, widzę scenariusze czarne.
|
|
|
Nie mam nic do ukrycia, nic do udowodnienia, nic do stracenia, ale mam coś do powiedzenia.
|
|
|
Udowodnij, że godność masz, choćbyś został sam, a nie tanie pierdolenie jak to źle jest i ciężko, obchodzi mnie to tyle, co tęcza ślepe dziecko.
|
|
|
Przemyśl to dwa razy zanim kogoś nazwiesz bratem.
|
|
|
Przyjaciół poznaje się w biedzie, teraz jest inaczej ziomy,
tak jest, prawie wszędzie więcej hajsu masz więcej znajomych,
weź mnie nawet już nie wkurwiaj, chyba Cię zbesztam, idioto,
pierdol tych, co plotą w stylu 'przyjaźń ważniejsza, niż złoto'.
|
|
|
Jestem zmęczony i nie mam ochoty strasznie za czymś tęsknić.
|
|
|
"Nikogo nie żałował, bo nie miał czasu na jakieś tam żale. Teraz to jedyne, co ma. Czas. Minuty są godzinami, godziny dniami, dni całym życiem. Leży w łóżku i gapi się w sufit. Nie może spać."
|
|
|
kochaj braci swych, pierdol tych co zawodza.
|
|
|
W sumie wszystkich mam w dupie, jaram sie tylko sobą.
|
|
|
|