|
Nie reaguję na krzyk, wstyd mi nie jest za to, kim jestem.
|
|
|
Czasami czuję ból, żal, a czasami nic i nie wiem czemu nie chcesz mi się przestać śnić, skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic.
|
|
|
Skurwiel we mnie siedzi, wiem, że musi powstać znów, weź go może zostaw w chuj, no bo będziesz musiał poznać ból.
|
|
|
Mówią było inaczej, choć inaczej nie chce być, mówię co się podoba, chociaż nie podoba mi się nic.
|
|
|
Wkurwia mnie co mam za sobą gościu i nie zaprzeczysz, skurwiele staną za Tobą byle mogli wbić nóż w plecy.
|
|
|
Moi ludzie, moja wiara przed nami nie jeden klęknie, chcecie walczyć o swe życie? Wypowiedzcie wojne nam! Nie bedzie spotkania na szycie, bo kurwa tam dojde sam.
|
|
|
To chyba cud, że wciąż unikamy paranoi lawirując wśród życiowych karamboli.
|
|
|
Biore ich pod lupe, niech się skupią, jestem gotów, bo nawet pod lupą nie wyjdą już na większych idiotów.
|
|
|
Rzucam cień prawdy, wypłynie na wierzch, mam nadzieje, chcą mnie zabić za tą prawdę, dla nich to jak walka z cieniem.
|
|
|
Jestem nieobliczalny, więc weź się tutaj nie równaj do mnie, równości chcą podobno chłopcy co są kurwa w formie.
|
|
|
The truth is, you don’t know what’s gonna happen tomorrow. Life is a crazy ride, and nothing is guaranteed.
|
|
|
Żaden z dni nie hamuje mi spadków nastroju.
|
|
|
|