|
Zdejmij już może tą smycz, nie lepiej myśleć jest samemu solo?
Rozumiem, ze chciałbyś być kimś, ale nie lepiej być po prostu sobą?
|
|
|
Jak masz chujowy dzień hej, olej wszystko i weź wdech, życie przemija raz, dwa - szkoda czasu na brednie.
|
|
|
Temat istotny jak już się poznamy mam tyle złości, co największe chamy, częściej pogodny, chociaż mam fazy, każdy to wie jeśli już mnie kojarzy, nie jestem prosty, spytaj mej pani, nie tylko w piątki tu biegam pijany.
|
|
|
Niepotrzebny mi autorytet, nie łykam kitu i wierz mi brat, pierdolnięty jest mój priorytet i nigdy w życiu go nie zgadniesz, mam poglądy których nie zczaisz, lubię się rządzić i nie lubię granic.
|
|
|
Wiem, życie jest krótkie i nieraz liczę tylko na wódkę i melanż, może przez to nie pójdę do nieba, to czasem się zdarzy mi słusznie wybierać.
|
|
|
Wątpię, że szybko nadejdą zmiany to mogę mimo wszystko wpatrywać się godzinami w nią.
|
|
|
Wpadaj mała, tylko ze sobą kredki weź, czuć chemię, my kanapa i Breaking Bad.
|
|
|
Dla Ciebie wszystko w koło idealne musi być, ale zgrabnie kusisz tym, łatwopalne dusi dym.
|
|
|
Jeżeli we mnie wątpisz, spoko takie prawo masz, tylko, że pieprzę sądy, skoro nie uznają prawd.
|
|
|
Pierdolę wtyki w rap grze, swoje mam koneksje brat, za nimi skoczę w ogień, to mój własny poczet koleś, czterdzieści procent, polej przepijemy sokiem z lodem.
|
|
|
Dostosowanie się do innych, niszczy Twoje zdanie, podporządkowanie myśli, to jak opętanie. Coraz częściej już unikam z moim bogiem gadek, zostawiam reszcie pomocnika, sam już bronię marzeń.
|
|
|
W moim świecie nie ma lepszych i nie widać znaków, żebym czuł się gorszy od nich za nic.
|
|
|
|