 |
Najgorsze są samotne wieczory od momentu kiedy przypadkiem włączy się najsmutniejsza piosenka z ulubionej listy. Od tej chwili chcesz słuchać już tylko takich, a samotność wkrada się powoli w Twój wieczorny spokój.
|
|
 |
"Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka i potem zapomniało odebrać. Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając go, nie potrafiłam mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam."
|
|
 |
Miałam jednak wrażenie, że jeśli nie spróbuję do niego dotrzeć, to całe życie będę się zastanawiała, jak mogłoby być. Nie dowiem się, jaki potrafił być naprawdę. A tak bardzo chciałam to wiedzieć. Budził we mnie nieznane dotąd emocje. Coś na wzór czułości i tkliwości. Nie mogłam go zostawić. Byłby wtedy jak rana w pamięci. Jak poczucie wyrządzonej krzywdy, zarówno jemu, jak i mnie. Był tym, za czym tęskniłam. Nie mogłam go pozbawić siebie. Nie chciałam. Po prostu nie. A wszystko dlatego, że nie było mi w życiu wszystko jedno.
|
|
 |
Odległość nie znaczy nic, gdy ktoś znaczy dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
Zostawiłeś mnie samą w pustym mieście, w którym pełno jest tylko Twojej nieobecności. (...) Tak mi się nudzi bez Ciebie, tak mi się nic nie podoba...
|
|
 |
Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji.
|
|
 |
"Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i też nie mam sensu"- Różewicz
|
|
 |
- I co potem? - Możemy robić, cokolwiek zechcemy. Możemy wziąć ślub. Możemy nie brać ślubu i żyć w grzechu. Możemy pójść do pracy. Możemy nie iść do pracy. Możemy się obijać. Możemy zamieszkać na najwyższym piętrze wieżowca. Możemy zamieszkać otoczeni wodą, w domu na palach. Możemy się kochać codziennie. - Dwa razy dziennie. - Trzy razy dziennie. Uniosła brwi. - Trzy razy? - Mamy sporo do nadrobienia. Przytaknęła. - Możemy się razem zestarzeć - powiedziała. - Chciałbym tego. / Ann Brashares "Nigdy i na zawsze" ♥♥♥
|
|
 |
Wszyscy mówią mi na około, jaki to on nie jest arogancki, ponury i wygodny. Okej, zdaję sobie z tego sprawę. Ale gdy jest przy mnie, staje się zabawny, szczęśliwy i troskliwy. Nic na to nie poradzę, kocham go.
|
|
 |
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
|
|
 |
Wiecie, że nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę kłamstwa, nie dlatego, abym był bardziej prawy od reszty ludzi, ale po prostu dlatego, że kłamstwo mnie przeraża. Ma w sobie skazę śmierci, wydziela zapaszek śmiertelności - tego właśnie, czego nienawidzę i nie cierpię - o czym chcę zapomnieć. Sprawia, że czuję się fatalnie i robi mi się mdło, zupełnie jakbym wziął do ust coś zgniłego.
|
|
 |
Zawsze, gdy z nim jestem, choć odurza mnie jego obecność, przychodzi do mnie myśl, której się boję: Gdzieś w głębi ogarnia mnie przerażenie, że jeśli go stracę, to jakbym straciła część siebie i zostanę okaleczona już na całe życie. / S.Kingsbury
|
|
|
|