 |
to byłoby fajne, zostać tobą, ale wolałbym być martwy
|
|
 |
nie da się mnie poskładać w całość. całości nigdy nie było.
|
|
 |
daj mi znak, kurwa. jeden mały znak, znaczek. może być nawet pocztowy. pośliń mnie. pocałuj. przez te wszystkie piosenki w głowie mi się przewraca. skrzypce mi się pojebały. wybacz.
|
|
 |
czuję się jakbym był chory. bezsenność odbiera oddech jak założony na głowę foliowy worek.
|
|
 |
nie pytaj, co zrobimy, bo nie wiem. może coś się wydarzy. na razie żyjemy.
|
|
 |
największe szczęście, które mi dajesz, to szczęście, że cie nie kocham. wolność.
|
|
 |
pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych. i ból za tamtym wszystkim i przez to wszystko. teraz będzie bolało nieustannie.
|
|
 |
nieswój, ale się oswoję. nie pierwszy raz. tylko że różne te razy.
|
|
 |
Kombinowałem, że nadałbym się na przykład do obsługi stacji benzynowej, mógłbym pompować benzynę do samochodów. Zresztą było by mi wszystko jedno, jaką pracę dostanę. Byle nikt mnie nie znał, byłem ja nawzajem nie znał nikogo. Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego. Jako głuchoniemy nie będę musiał z nikim prowadzić głupich rozmów bez sensu. Kto będzie miał do mnie interes, napisze kilka słów na kartce i podsunie mi pod oczy. Prędko się ludziom takie rozmówki sprzykrzą i dadzą mi spokój aż do końca życia.
|
|
 |
Szliśmy do kina czy gdziekolwiek i zaraz braliśmy się za ręce, a potem trzymaliśmy się tak aż do zakończenia seansu, nie zmieniając pozycji i nie robiąc z tego wielkich historii. Kiedy byłem z nią nie przejmowałem się nawet tym, czy mi dłoń spotniała czy nie. Czułem tylko, że jest mi dobrze. I było naprawdę dobrze.
|
|
 |
Tak właśnie bywa z dziewczętami. Wystarczy, że któraś umie coś robić z wdziękiem, a choćby nie była wcale bardzo ładna, choćby była głupawa - zakochuję się czy coś w tym rodzaju, i już sam nie wiesz, co się z tobą dzieje. Dziewczyny. Jezu Chryste. Umieją człowieka do wariactwa doprowadzić.
|
|
 |
Rośnie tętno,gdy patrze na was,czuję obojętność,zarazem dochodzę do szału. To przeciwne stany,coś jak Tupac Amaru. Nie jak Tupac Shakur,chociaż czasem mam wrażenie jakbym już nie żył. Bo nie czuję strachu a jaki ma sens kolejny krok, gdy w nic już nie wierzysz. / Emes
|
|
|
|