 |
|
Los mnie rozliczył jak miasto za mandat.
|
|
 |
|
Chcą dobrze, a wychodzi jak zawsze.
|
|
 |
|
Chciałaś zaświecić, ale kurwa szybko zgasłaś.
|
|
 |
|
także weekend chlania i płakania uważam za otwarty.
|
|
 |
|
wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.
|
|
 |
|
zaintrygował mnie swoją osobowością i nieprzeciętnym charakterem. zaimponował mi swoim podejściem do życia. jest jednym z niewielu mężczyzn jakich znam, którego obchodzi swoja przyszłość. ma jasno wyznaczony cel i do niego dąży, to mnie w nim urzekło . /mzcs
|
|
 |
|
Droga, którą przeszedłem to coś więcej niż mile, bo każda mila na tej ścieżce ma swój sekret i siłę.
|
|
 |
|
Nie ma rzeczy niemożliwych, nie ma życia bez bodźców - choćbyś kurwa nie miał siły, przyciągnij ją z kosmosu.
|
|
 |
|
Ci co nie próbują nie wygrywają, proste .
|
|
 |
|
To jest pasja, która płynie w moich żyłach
i daje mi moc że czuję się na siłach.
|
|
 |
|
To jest pasja, mój latający dywan, to coś co pozwala mi żyć na wyżynach .
|
|
 |
|
dostaje pierdolca za każdym razem, gdy zdanie zaczyna słowami: "moja koleżanka..."
|
|
|
|