 |
Teraz to ja mam wyjebane , dziękuje za uwagę.
|
|
 |
Co mogę powiedzieć Tobie, czego jeszcze nie wiesz o nas? /
|
|
 |
Mam ochotę się upić, nawalić, uchlać, najebać. Wszystko jedno. Byle tylko znieczuliło.
|
|
 |
Masz prawo mieć swoje zdanie, a ja mam prawo mieć je w dupie.
|
|
 |
Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu. Za co? Dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu.
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "Chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję"
|
|
 |
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Go ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też " jesteś w moim życiu zbędny "- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
 |
Dużo łatwiej jest przecież powiedzieć 'wszystko w porządku', niż tłumaczyć, dlaczego najchętniej rozwaliłabyś łeb o ścianę
|
|
 |
zapadła całkowita cisza, nawet serca zamilkły, on nie przestał kochać ale ona skreśliła go ze swojego życia.
|
|
 |
- Ja czy oni ? - Oni , bo nigdy mi nie postawili takiego warunku !
|
|
 |
Czy byłby Pan bardzo oburzony gdybym pana pocałowała?
|
|
 |
zaufałam Ci, znów. znów popełniłam ten sam błąd. weszłam w to bagno. zupełnie nie wiem po co. rok temu, pamiętasz? ten sam dzień, ta sama godzina. cierpiałam przez Ciebie. obiecywałam sobie, że nie pozwolę Ci tak po prostu wrócić. i co? wszystkie moje plany poszły się j*bać. wróciłeś-ja wymiękłam. kocham Cię, to jest ta największa słabość. nie chciałam przechodzić przez to samo po raz kolejny. a jednak się zgodziłam. pozwoliłam Ci na to, abyś stał się całym moim światem..
|
|
|
|