 |
kto żyje nadzieją, ten umiera głodny
|
|
 |
chcę rozniecać pożar trawiący ten dom
wylewać benzynę wzdłuż twojego kręgosłupa
|
|
 |
|
Tak długo nie płakałam, tak długo trzymałam to wszystko w sobie, silna i zimna, zakłamana, w środku krucha i nie do życia, nigdy nie będę w stanie docenić w pełni tego, co mam dopóki nie będę z nim. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Nie czuję pustki, bólu, nie mam do niego dziś żalu, po prostu jest późny wieczór, ciemna noc, mam różne myśli, zachcianki, marzenia, potrzebuję w tej godzinie jego ramion. / nieracjonalnie
|
|
 |
Definicja miłości? To poranek z pocałunkiem na ustach. Bezpieczeństwo w ramionach. Czuły dotyk na skórze. Obecność, nawet gdy nie trzeba. Nieograniczone szczęście. Potrzeba czucia się ważnym. Czyiś oddech na karku. Połączenie ust. Opieka, w każdej chwili. Trzymanie za rękę w najtrudniejszych momentach. Pomoc, bezinteresowna. Przytulanie by dać poczucie wartości. Tak. Mam swoją definicję, taką prywatną, ale określę ją jednym słowem On.
|
|
 |
Przygotuję Ci śniadanie, kawę na biurko. Mogę nawet spalić tosta, ale kochanie, nadal jestem najlepsza.
|
|
 |
Wychodząc na powierzchnię, trzymali się za rękę. Ręka to jest fajna sprawa. Nie angażuje specjalnie osoby, która ją daje, a bardzo uspokaja tę, która ją otrzymuje.
|
|
 |
Kiedy twoja ręka, znajdzie rękę, przeznaczoną do uścisku nie odpuszczaj.
|
|
|
|