 |
Wszyscy siedzieliśmy na pomoście , moje nogi dotykały wody. Nagle poczułam jak ogromna siła wypycha mnie do przodu. Wylądowałam w wodzie.Za mną stał on śmiejąc się. Kolega widząc moje spojrzenie wepchnął go również. Podpłynął do mnie i chwycił w pasie. - Utopisz mnie! - krzyknęłam. Wszyscy obserwowali całą sytuację. - Nie pozwoliłbym żeby coś Ci się stało. - wyszeptał. A ja poczułam jak moje serce wyrywa się z piersi. Pocałował mnie, a woda wchodziła nam do ust.
|
|
 |
- Słuchaj jaka akcja! Siedzimy sobie z Aśką pod marketem.A tu nagle podjeżdża takie czarne, wypasione bmw. I zgadnij kto z niego wysiada!
- Kto?
- Oglądasz na dobre i na złe?
- Noo.
- Ta Agata. Ta blondyna, co miała wypadek i na kulach chodziła.
- Joo?
- Noo. Dobra to pa. / demonologiaaaa + Asia < 33
|
|
 |
Niebo było szare, ulice osiedla ucichły.Siedzieli na czwartej ławce od wejścia.Chłopak nieśmiało sięgnął do kieszeni spodni i wyjął małego pluszowego misia.Chrząknął głośno- Mam coś dla Ciebie.- powiedział spoglądając w jej stronę. Dziewczyna uśmiechnęła się kiedy wręczył jej podarunek.- Dziękuję. Jest śliczny.-odparła i ucałowała jego policzek. Chłopak położył dłoń na jej udzie a jej serce zabiło mocniej.W pięści ścisnęła pluszaka i poczuła jak czyjeś wargi muskają jej usta.
|
|
 |
Zegar wskazywał drugą. Odstawiła kakao na ławę i spojrzała na chłopaka który w tym momencie chwycił ją w tali i położył zaczynając ją całować. Roześmiała się a on obsypywał pocałunkami jej policzki i szyję. W końcu dotarł do ust a ona spragniona jego smaku zaczęła go całować tak namiętnie jakby już nigdy nie mogła go mieć przy sobie. Delikatnie przygryzał jej wargę czując jak się uśmiecha.- Zostań przy mnie na bardzo długo.- wyszeptała mu do ucha kiedy pochylał się nad nią.- Na zawsze wystarczy?- spytał spoglądajac w jej oczy.- Nie. Zostań dłużej niż zawsze.
|
|
 |
W tym momencie jesteś jak głód nikotynowy. Gdy cię nie ma - przyciągasz. Gdy jesteś - mogę napajać się Tobą do woli.
|
|
 |
Uwielbiam gdy się złościsz. ♥
|
|
 |
Byłeś sensem mojego życia, które straciłam, sama podejmując taka decyzje.
|
|
 |
pieniądze szczęścia nie dają, aczkolwiek wolałabym płakać w ferrari.
|
|
|
|