  |
|
Zagraj w szachy ambicją! Postawmy wszystko! Za mnie, za Ciebie, za nas.. Za HIP HOP!
|
|
 |
|
zrób pierwszy krok, drugi zrobimy razem..
|
|
 |
|
Polej, bomba, szlug, idę tańczyć!
|
|
 |
|
Wypijmy za młodość , za hip-hop!
|
|
 |
|
Dzisiejszy dzień to jakieś kosmiczne jaja
|
|
 |
|
czas przelewa sie przez palce leniwie
wiesz i nawet jak chce to nie zacznę gdzie indziej
przerywa mi nocny stając na przystanku
chuj przejdę się, bo odpierdalam od tych blantów
|
|
 |
|
często wraca do mnie przeszłość w przebłyskach
bo kiedy nie znam jutra to chcę ją odzyskać
za wszelka cenę, szukam na dnie jej
nie czuję życia mimo faktu, że oddycham tlenem
|
|
 |
|
czasem nie mam porozmawiać z kim dosłownie
od za wielu osób się odwróciłem
ktokolwiek mnie znał to z czasem opuścił
moi znajomi są mi obojętni, bo raczej są puści
|
|
 |
|
wciąż mieszają mi się w głowie dobry humor i smutek
otoczony ciszą pustych dzielnic
wyludnionych ulic przeraźliwie sennych osiedli
wpatrzony w niebo stoję w strugach deszczu
bez sensu wkurwiam się znów szukając pretekstów
|
|
 |
|
uwolnić się od hipochondrii
od błędnych wyobrażeń tych co nawet
zakładają, że szczęście jest możliwe tylko razem
prześladuje mnie to pieprzone przeczucie
że nie wiem dokąd uciec a jestem sam więc dokąd wrócę
powoli niszczy mnie samotność
na spółkę z niepewnością odczuwam to za mocno
|
|
 |
|
nie próbuję na nowo żyć, tak odchodzą dni
przemawia przeze mnie kryzys osobowości
mam już tego dość, nie wytrzymam chwili dłużej
zapadam w sen i znów się w tej samej chwili budzę
|
|
 |
|
nie potrafię wyrazić swoich uczuć
mój stan emocjonalny wciąż tkwi w bezruchu
tracę kontakt z otoczeniem
może już skazany jestem do końca na niepowodzenie
|
|
|
|