 |
|
Może ty będziesz powodem że się zmienie
To przy Tobie, opada podwyższone ciśnienie
|
|
 |
|
Żadne narkotyki, w proszku dopalacze
Dzisiaj tylko tobą, pragnienie swoje gaszę
Ciii, nikt nie musi o tym wiedzieć
|
|
 |
|
Siemasz, co tam? usiądź tutaj przy mnie
Zabija twój wzrok, a wyglądasz tak niewinnie
Bez żadnego pośpiechu, wiesz przecież sama
Uwielbiam oglądać, zgrabne ruchy twego ciała
|
|
 |
|
niniu muszę ci coś powiedzieć
jeśli pokocham cie jak rap będziesz najszczęśliwszą ninią na świecie
|
|
 |
|
raczej nigdy mnie nie zobaczysz z aureolą
ewentualnie z jakąś Olą jak pijemy rudą z kolą
gadamy sobie tu i jest wesoło
|
|
 |
|
Zamykam oczy, wybija godzina niefartu
Tak jakbym puszczał w ruch sekwencję wypadków
Nikt Ciebie nie zwróci, nikt tego nie zmieni
Leżysz czarną mgłą osnuty, oddech pełen ziemi
Zapadnięty w gardło martwy język, cisza
Obraz stoi przed oczami, nie oddychasz
|
|
 |
|
Życie to marny żart, krzyczałeś "cheese",
Śmiałeś się, chociaż pętla na szyi spijała łzy
Ziemia bez serca skazuje na żałobę
|
|
 |
|
Obraz stoi przed oczami
Nie potrafię oddychać ustami, wiesz mnie zatyka
Tracę głos jak dławiący gardło but
Los wspomnień mroczna moc
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą
Mamy bezwietrzny wieczór
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć
Uciec od tego i nie wrócić
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
Chociaż nie jestem winny, tępy ból, zapijmy...
Tak bardzo czuję się bezsilny...
|
|
 |
|
Twoja miłość - jedyna bezinteresowna
Nie wiedziałem, że anioły latają tak nisko
Bądź dziś dobrą myślą obok mnie, bardzo blisko
|
|
 |
|
Chcę zabrać Cię na wyspę tak odległą, że dotąd nieznaną
Od łez tam nie ma, woni wilgotna ziemia
Wbrew hieroglifom przeznaczenia, podróż zapomnienia
|
|
 |
|
Łzy, płacz - nie chcę tego widzieć, już nie
Słusznie, bardzo Cię kocham, pragnę zobaczyć Twój uśmiech
|
|
 |
|
Wiesz co? Smakowała mi wódka
Pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach
|
|
|
|