 |
dlaczego potrafię w swojej głowie układać
całe monologi wszystkich swoich uczuć i
emocji , o których chciałabym ci powiedzieć ,
dlaczego w myślach jestem taka odważna ,
filuterna i z klasą . dlaczego w życiu realnym
nie potrafię wydusić z siebie złamanego
słowa .
|
|
 |
Zdrady nie można wybaczyć. Ten nieodwracalny czyn niszczy wszystko, co budowane jest być może latami. Ostatecznie przerywa więź, łączącą dwoje ludzi. Nie naprawią jej ciepłe słowa, czułe gesty czy jedno przepraszam. To tak, jakby przeciąć linę, która trzyma człowieka nad przepaścią. On spada, Ty również. Podnosisz się albo nie, dlatego zdrada tak bardzo boli.
|
|
 |
I patrzysz na mnie tak przenikająco smutno, i mam żal do siebie, że się zgodziłam, że pozwoliłam Ci się w to pakować, że ustalałam warunki, zamiast definitywnie Ci odmówić, że zbliżyłam się do Ciebie i łudziłam się, że mnie nie pokochasz i nie będziesz tak cierpiał, widząc że w mojej strony to nie jest takie niezniszczalne i ważne.
|
|
 |
Widząc łzy w tamtych oczach, uświadomiłam sobie, że mówienie o uczuciach rani, że pochopnie nie mamy prawa wypowiadać się o nich, że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla serc innych osób. I przestałam mówić, że kocham, kiedy nie byłam tego pewna, i właściwie wyszło na to, że nie mówiłam tego w ogóle. Z wyjątkiem Ciebie. Nie rozumiem tego, naprawdę. Nie wiesz nawet jak osobliwym odczuciem było patrzenie wprost w Twoje oczy, kiedy "kocham Cię" było równie codzienne, normalne i oczywiste jak "dzień dobry" czy "smacznego".
|
|
 |
Mówisz mi o miłości, choć doskonale wiesz, że nie potrafię tego docenić.
|
|
 |
Nawet jeśli poprzestawiałam w życiu całą hierarchię rzeczy ważnych, jeśli zdawać by się mogło - wypisałam Cię z niej, przestało być tak jak wcześniej, wtargnęły się bezmyślne sytuacje, które zaburzyły całą harmonię. Nawet jeśli z Ciebie zrezygnowałam dla innych rzeczy i ludzi. Nawet jeśli błysnęła między nami ta iskra nienawiści i pretensji, to nie zdołam wyrwać z serca tamtych miesięcy i ta cząstka, przylegająca we mnie tuż koło mostka pozostanie Twoja, niezależnie od dróg jakie obierzemy i ruchów jakie wykonamy.
|
|
 |
I chcę się czuć perfekcyjnie, uparcie dążę do tej doskonałości, bez błędów i to głupie, nierealne do spełnienia, ale omamia mnie. I nie potrafię przyznać się do pomyłek takiego kalibru, i dlatego wolę Cię zostawić, nie wyjaśniając, że jesteś dla mnie po prostu za dobry, za kochany, za idealny, a ja jestem paradoksalnie przy Tobie taka zła.
|
|
 |
Musisz iść. wbrew przeciwnościom tego świata. Idź nawet jak nie masz już do kogo wracać.
|
|
 |
Uśmiechnij się zamiast chwytać za głowę.
Takie jest życie, zrozum to człowiek. Możesz
być gorszy, możesz być lepszy. Prędzej czy
później czas wszystko spieprzy.
|
|
 |
Czasami człowiek stoi na krawędzi przepaści, na samym końcu świata. Gdy zastanawia się nad skokiem w dół, uzmysławia sobie, że życie przebiegł szybko,
goniony przez wrogów, którzy szczuli go ogniem swoich płonących pochodni. Człowiek nie zatrzymał się ani razu, nie wie czym jest miłość, bądź piękno. Nie wie, czym jest życie, przez które przebiegł zbyt prędko z
zamkniętymi oczami, aby dobiec na metę jako pierwszy. Metę, która okazała się niczym. Tutaj
wygrany to człowiek, kóry dystans życia pokonuje wolno, czując każde uderzenia serca.
|
|
 |
Mogłabym napisać milion wersów, o tym jak cierpię. Klnąć jeszcze głośniej i jeszcze częściej,
albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
 |
Trudno jest odbudować coś czego już
praktycznie nie ma.
|
|
|
|