 |
.` I ta bezsilność kiedy wiesz że go kochasz, widzisz jego twarz w każdym napotkanym chłopaku,, spotykasz go w swoich snach, marzeniach a twoim jedynym pragnieniem jest poczuć ciepło jego ramion. I wiesz że nie możesz nic zrobić bo nikogo do miłości nie zmusisz.
|
|
 |
W płaczu najśmieszniejsze jest to, że jedyna osoba, która mogłaby Ci pomóc, to ta przez którą płaczesz.
|
|
 |
Nie mogłam wydobyć się z Jego uścisku choćby na chwilę,by wstawć kwiaty do wazonu.Całował mnie wszędzie po twarzy,szyi przytulając mnie z całej siły do siebie-Tęskniłem jak głupi-wypalił przenosząc mnie na łóżko.Sześć dłuugich tygodni niewidzenia dało się we znaki dla nas obojga.Czeka nas jeszcze 2 tygodnie za kilka dni,ale co to są dwa tygodnie w porównaniu do sześćiu?-Ja też..-szepnęłam nie wiedząc od czego mam zacząć.Powitanie było baardzo gorące,przyjemne i zaskakujące.Teraz już wiem jak to jest tęsknić za kimś tak bardzo,że braknie Ci tchu,słów..Teraz już wiem,że nie ma nic lepszego od myśli,że po długim powrocie masz do kogo wrócić,że ktoś na Ciebie czeka..Tak więc POZORNA back go home ;D || pozorna
|
|
 |
wsadźcie ryje w swoje sprawy, zamiast mieszać sie do cudzych. ;)
|
|
 |
Jedna sekunda zmieniła milion następnych..
|
|
 |
Kochaj to życie innego nie masz. ;)
|
|
 |
.` Dotarło do mnie , że tak na prawdę nigdy o tobie nie zapomnę , jesteś nadal częścią mnie stanowisz fundament mojego serca dalej słyszę twój głos mimo że wiele razy tak bardzo chciałam go zagłuszyć . To ty najidealniej się o mnie troszczyłeś , dawałeś to poczucie bezpieczeństwa dzięki któremu czułam się pewniejsza , budziłam się z uśmiechem na twarzy mimo że wszystko dookoła mnie było beznadziejne . To ty najlepiej wiedziałeś jak najskuteczniej mnie uspokoić , jak zapewnić że wszystko będzie dobrze . Byłeś najodpowiedniejszą osobą do wtulania mnie w swoje ramiona , czułego , pełnego pożądania całowania moich ust , które tak bardzo tego potrzebowały . Byłeś dla mnie ogromnym wsparciem , twoje bicie serca , było moją ulubioną melodią , kiedy leżałam przy tobie w mroźne wieczory .To jak patrzałeś w moje oczy to była moja osobista zarazem największa życiowa siła twoja obecność była warunkiem mojego istnienia .Przepraszam że nigdy nie potrafiłam ci tego okazać , przepraszam .
|
|
 |
.` gdy odszedłeś, byłam przekonana, że dam sobie bez Ciebie radę, przestanę o Tobie myśleć. Na początku nie było, ale przywykłam do myśli, że jesteś z inną, a kiedy już całkiem o Tobie zapomniałam, wróciłeś z tekstem:`- nie mogę o Tobie zapomnieć spróbujmy jeszcze raz` , tak się nie robi .
|
|
 |
jesteś moim najlepszym powitaniem i najgorszym pożegnaniem.
|
|
 |
"Znikam gdzieś, noc i dzień. Zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie. Tonę znów, milion słów. Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien.."
|
|
 |
pamiętam jak odchodził, jak pocałował i wyszeptał do ucha 'kocham cę mała, pamiętaj' po czym, poszedł w stronę samochodu. Patrzyłam jak odchodził, ze łzami w oczach. Czułam, że pewna część mnie odchodzi, że nie zobaczę go już.. Osępiałam, nic do mnie nie dochodziło. Odjechał, wybuchałam płaczem. Byłam bezradna, nie mogłam nic zrobić. / verux3
|
|
|
|