 |
|
Tu gdzie radość to przestępstwo, a szczęście to zbrodnia.
|
|
 |
|
Potrzebuję chłopaka, który na imprezie nie zapomni,
że ma dziewczynę, który nawet nie spojrzy na żadną inną, a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość.
|
|
 |
|
Nie możesz się poddać, nie pokazuj słabości, żyj, tak, abyś mógł później powiedzieć, że jesteś szczęśliwy.
|
|
 |
|
Nie obiecam Ci że będę czekała zawsze. Pewnie nie będę. Znajdę sobie kogoś, chociażby na złość Tobie. Pewnie nie będzie miał aż tak przenikliwych oczu, ale może pomoże zapomnieć .
|
|
 |
|
I musisz w końcu uwierzyć, poczuć, a nie ciągle tylko powtarzać że się nie uda.
|
|
 |
|
I chodź w środku była rozdarta, serce pękało z bólu, a łzy same cisnęły się do oczu. Pokazała mu, że jej świat bez niego potrafi jeszcze jakoś funkcjonować.
|
|
 |
|
Po raz kolejny udało nam się zniszczyć coś, czego nie potrafiliśmy stworzyć.
|
|
 |
|
Teraz coraz rzadziej patrzymy na świat tak samo.
|
|
 |
|
Bo widzisz, tem chłopak spalił mi serce. Zupełnie, na popiół.
|
|
 |
|
wierzę, że to co krąży gdzieś ponad nami ma w sobie ten sens, że to co jest między nami ma znaczenie, które wystarczy po prostu zauważyć i pozwolić by znów wzniosło się w górę, bez obawy o upadek. wierzę w obie strony serc, w słowa, których być może poza nami nie zrozumiałby nikt inny. wierzę w przyjaźń, tak prawdziwą, kiedy jedna dusza gruntownie spoczywa w dwóch ciałach, wierzę w każdy jej upadek choć tak bolesny, to jednak mimo wszystko wart największych poświęceń każdego z nas. wierzę, że to co kształcone było z myślą, że będzie już zawsze, nie jest w stanie przeminąć bezpowrotnie, nigdy, nawet z czasem, bo to co obiecane z ręką na sercu, choćbyśmy wypierali się w myślach tysiące razy, ma dla Nas największą wartość i siłę, by walczyć, ustawicznie do samego końca. / Endoftime.
|
|
 |
|
spójrz, ile jest za nami, ile zadrapanych wspomnień bez przerwy krąży wśród każdego z nas, a pomimo wszystko, nie odrzucamy ich, w dalszym ciągu odtwarzając w myślach bieg tamtych wydarzeń. więź, gdzieś pomiędzy jednym a drugim sercem, choć tak krucha, podobno wymarła wraz z nami, wciąż pulsuje, wciąż w cieniu jakby żyje. jedna dusza w dwóch ciałach, kiedy czujesz, że to co było, nadal jest gdzieś obok, że nie żyjesz tylko dla siebie. i wiedź, że to co kiedykolwiek przysłoniło przyjaźń, wartą nawet poświęcenia samych siebie, nie jest warte tego co czuje serce, tego co być może nieprzerwanie pragniemy czuć, będąc dla siebie nadal, kimś przypuszczalnie cenniejszym od innych. / Endoftime.
|
|
|
|