 |
Dziękuję Wam za już ponad 200 000 wizyt i 1867 obserwujących ♥ Jesteście wielcy ♥ [ yezoo ]
|
|
 |
coraz mniej zaczęłam się uczyć. z dnia na dzień uzyskuję słabsze wyniki. kieszonkowe przepijam lub przepalam. wolne wieczory spędzam poza domem. wagaruję. zrobiłam się dość chamska i arogancka. nie odwiedzam rodziny. nie wysyłam życzeń znajomym z okazji ich urodzin. nie rozmawiam już nawet z rodzicami. słucham mocnego rapu i lubię ostre melanże. uwielbiam przechadzać się po osiedlu z butelką Bolsa w ręce. zmieniłam się ? nie, to przez Niego mama mówi ' nie takie dziecko wychowałam ' , a znajomi już nie mają sił wyciągać mnie z tego bagna. stoczyłam się , a na koniec nawet On nie podał mi ręki. zaufałam i zostałam oszukana - norma. [ yezoo ]
|
|
 |
a wieczorem podziękuj za to czego dziś nie straciłeś,wówczas dowiesz się jak wiele masz.
|
|
 |
niby jest dobrze, ale tak naprawdę wszystko pieprzy się cholernie szybko.
|
|
 |
Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt.
|
|
 |
To chyba koniec skarbie, zgubiliśmy się, wysiadasz.
|
|
 |
I nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.
|
|
 |
a ten dzień pamiętam tak cholernie dokładnie. zadzwonił do Mnie prosząc o pilne spotkanie. nie czekając ani chwili dłużej, szybko przeczesałam włosy i włożyłam na siebie jesienny płaszczyk i jakieś ciepłe kozaki. błyskawicznie doszłam w wyznaczone przez Niego miejsce. chwilę później przyszedł siadając obok. nie przywitał czułym pocałunkiem, czy też ciepłym spojrzeniem. nie ujął Mojej dłoni, czy też nie dotknął chłodnego policzka. wziął haust świeżego powietrza, po czym powiedział ' przepraszam, ale to koniec. nie patrz tak na Mnie, nie żartuję. zapomnij o wszystkim ' i poszedł zostawiając Moje myśli pośród zrywającego się nagle wiatru. tak właśnie, tamtej jesieni zburzył moje życie ze świadomością, że przecież rani. [ yezoo ]
|
|
 |
kapitulowałam, widząc jak ciągnie Cię do Niej. [ yezoo ]
|
|
 |
pamiętam, gdy wracałam ze spotkania z Nim. cała zamyślona wchodziłam po schodach lekko zatrzaskując drzwi. opierałam się o ich szybę, nie zwracając uwagi na to, jak bardzo ona jest zimna. uśmiechałam się do siebie, skrupulatnie oblizując wargi. mama, stojąc w drzwiach pokoju, patrzyła na Mnie szepcząc pod nosem ' szczęściara ' . nie zwracałam uwagi na to, czy wróciłam z prostymi włosami lub z rozmazanym makijażem. czułam, że Go kocham, a to było wtedy najważniejsze. [ yezoo ]
|
|
|
|