 |
-z kim ty się teraz zadajesz ? - usłyszała ten znajomy głos, tym razem był zatroskany i trochę zły -a z kim mam się aktualnie zadawać ? - zapytała już zmęczona tym całym wywiadem -no nie wiem. - usłyszała odpowiedź, która w ogóle ją nie usatysfakcjonowała -słuchaj, nie mam zamiaru się z tobą kłócić. tak wiem, że ich nie akceptujesz, ale jedynie z nimi aktualnie mogę się wyrwać z tego całego syfu jaki mnie otacza, proszę zrozum choć to. - zapadła chwila ciszy -to coś innego niż wtedy, wiesz z nami - nie było to pytanie jednak ona i tak postanowiła odpowiedzieć -misiek zrozum, kocham ich. są moimi kumplami i potrafią zawsze poprawić mi humor ... - przerwała nie wiedząc co mogłaby jeszcze powiedzieć -nie odpowiedziałaś na pytanie - zauważył, po czym dodał - jeżeli są tacy ważni, to dobrze o nich dbaj - tymi słowami zakończył rozmowę. / schowalimimisia
|
|
 |
-dobra ja zmykam. -gdzie lecisz ? ;d -na spacer. wiesz, lubię spacery. -wiemwiem. kiedyś zabiorę cię na spacer z procentami. zgodzisz się ? -głupku wiesz, że to będzie trochę trudne ze względu na odległość, prawda ? -no wiem, ale kiedyś pójdziemy na spacer. zobaczysz. -hah. okejokej. wierzę ci. / czasami zastanawiam się, czy to nie jest mój brat. tylko Bóg wiedział, że mama nie wytrzymałaby z nami pod jednym dachem. / rozmowa z kumplem (;
|
|
 |
Jeśli chcesz umrzeć szczęśliwy z myślą „miałam wspaniałe życie, za nic bym go nie zmieniła” to uwierz w to. Nie poddawaj się, walcz o to na czym Ci zależy, nie rozglądaj się na boki –możesz iść ciągle prosto, albo się cofnąć i stawić czoła nieprzyjemnością. Omijanie przeszkód nic nie zdziała, a kroczenie wybojami może okazać się ciekawsze…
Never Say Never
|
|
 |
Przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy. Cała nasza historia. | przytulaanie_jest_spoko
|
|
 |
pewnego słonecznego dnia przyszła sobie na świat Matematyka. na początku ludzie postanowili się z nią zaprzyjaźnić, ale zadawała im różne głupie pytania typu ' ile to jest 2 razy 2 ' . wkurwiała tym wszystkich w okół dlatego ludzie szybko się od niej odwrócili. z biegiem czasu tych, którzy zostali z nią z własnej woli, lub musieli zostać, zaczęła zasypywać masą własnych problemów, które mieli jej rozwiązać. dlatego ludzie nazwali ją głupią kurwą, a ja mam zagrożenie mamusiu. / historyjka Marty i schowalimimisia
|
|
 |
Znów, po raz kolejny odkrywam świeżą rane kiedy po dwóch miesiach i paru dniach natrafiam na zdjęcia z tego nieszczęsnego wypadku, który zabrał nam Ciebie. I zamiast ominąć je, zjeżdzając szybko palcem w dół ja głupia klikam 'wejdź' tylko po to by łzy kryjące się w kącikach oczu wypłyneły na ziemie /peaaceandlove
|
|
 |
25 grudnia 2000 rok. 11 lat. MAGIK [*]
|
|
 |
Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę? Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' ,a 'błagam, wróć.'
|
|
 |
Czy warto żyć nadzieją i czekać na coś w nieskończoność nie wiadomo nawet czy to się zdarzy? Mówi się, że nadzieja jest to matka głupich, a więc w takim razie ja muszę być kompletną idiotką. Ale ja mam inne zdanie. Ja wyznaję inną teorię: Nadzieja jest ryzykiem, którą trzeba podjąć… /peaaceandlove
|
|
|
|