 |
Małe serce narysowane w kalendarzu przy jednej z pozornie zwykłych dat sprawiło, że te kolejne mają większy sens. / bezimienni
|
|
 |
Jestem jeszcze bardziej pyskata i bezczelna niż wcześniej, pije jeszcze więcej i pale coraz tańsze fajki, robię bałagan i mieszam ludziom w życiach, z każdym dniem coraz bardziej uświadamiam sobie, że bez Niego nie dam sobie ze sobą rady.
|
|
 |
Gdy tylko poukładam sobie wszystko w życiu, dobiega mnie potrzeba wpakowania się w jakąś totalną patologię, spieprzenia czegoś albo narąbania się wódką w nieznanym mieście. / z jakiejś zupy.
|
|
 |
Jeśli mam być kimś jedynie na te złe dni, wolę pozostać nikim. / bezimienni
|
|
 |
I to dziwne uczucie, kiedy Twoje pokładane w kimś nadzieje, nagle gasną. / bezimienni
|
|
 |
" - Widzisz, bo w pewnym momencie zawsze pojawia się problem i wiedziałem, że z nami też tak będzie, właściwie nie wiem przez co to wszystko, może to przez to, że siedzisz tak przede mną w tych Twoich kręconych włosach i jak zwykle z papierosem i te Twoje oczy, cholera, masz najbardziej pewne siebie spojrzenie jakie widziałem, w ogóle cała jesteś najbardziej..i tak tu siedzisz i masz wszystko w dupie, kurwa, po prostu siedzisz tak przede mną cała pewna siebie i czuje jakbym już nigdy miał nie spotkać nikogo bardziej prawdziwego, kurwa, wiem, że tylko się kumplujemy, ale cholera, chciałbym wiedzieć czy..chciałbym spróbować, cholera , jak to jest nie tylko się z Tobą przyjaźnić." /R.♥
|
|
 |
Dopóki go całuje, wiem, że wszystko w porządku.
|
|
 |
Dalej Nam wciąż do siebie, z każdym dniem, z godziną. Z każdym rokiem, a lata bezlitośnie płyną. Aksamitny blask nocy stygnie na powiekach, bezsenności przekleństwo, gdy serce wciąż czeka. Na znak życia najmniejszy, jedną chwilę błogą.. sobą każdy zajęty, samotnie podąża swoją smutną drogą..
|
|
 |
Ciosu Miły nie zadasz, ale krew wytoczysz. Są jako dwa sztylety Twoje zimne oczy. Obojętność w Twym głosie dziś jak nigdy boli, zgrzyta piach pod zębami, a w oczach garść soli. Przepaść pomiędzy Nami z każdą chwilą większa, stos rzuconych kamieni i słów wciąż się spiętrza. Niekiedy mam wrażenie że zbliżasz się do mnie, gdy znienacka nadciąga fala czułych wspomnień. Lecz to tylko iluzja, chwilowa ułuda. Beznadziejna to sprawa kiedy z dwojga jedno przywiązuje do uczuć uwagę pośrednią. Tylko ból umiesz zadać cedząc oschłe słowa, zapada mrok i cisza..na nic już rozmowa .
|
|
 |
Widziałam w Tobie wszystko, co chciałam zobaczyć, zaślepiona uczuciem, które nie zna granic. Świat do stop chciałam rzucić, lecz to nic nie znaczy, bo gest ten groteskowy słusznie miałeś za nic. Niezależny do kresu zdrowego rozsądku, niczym ćma gorejąca w złudnym blasku świecy.
Za późno, by zaczynać wszystko od początku.. Kiedyś sobie bliscy, dziś jakże dalecy..
|
|
|
|