 |
A próbowałeś kiedyś odwrócić się od osoby, która kiedyś była dla Ciebie wszystkim? Nie podać jej ręki, widząc, że spada na dno? I chociaż tak cholernie cię zraniła, sentyment pozostaję i zrobisz wszystko, żeby nic nie stało się części siebie samego, bo przecież miłość nigdy nie umiera, a kiedyś byliście jednością. /esperer
|
|
 |
Gdybyś zawsze na przeprosiny przynosił mi czekoladki, to teraz pewnie miałabym trudności z przejściem w drzwiach. To chyba coś znaczy, nie? / esperer
|
|
 |
Nigdy nie bądź mnie pewny. Mogę rozmawiać z tobą przez telefon wyznając miłość, równocześnie naciągając na siebie koronkową bieliznę, którą mam zamiar wywrócić do góry nogami świat kolejnego frajera, zdziwiony? / esperer
|
|
 |
Walentynki, co ty pieprzysz? Nie mam zamiaru zmarnować tego dnia tak jak zrobiłam to rok temu. Będę opijać zdrowie tych idiotek, które sądzą, że słowa "na zawsze" coś znaczą. / esperer
|
|
 |
Zawsze zastanawiałam się,czemu pojawiasz się w chwili, gdy już prawie zapomniałam. Teraz wiem, że to taki test... Gdy w końcu staniesz przede mną, a moje serce nie zacznie bić jak szalone, wtedy go zaliczę. Jak na razie oblewam, ale dzielnie podchodzę do poprawek. / esperer
|
|
 |
|
Ale weź się kiedyś odezwij. Tak na chwilę.
|
|
 |
Badz gotowy - Ja co? - Jak pierdolnie to wszystko.
|
|
 |
Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec, odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć.
|
|
 |
Dziwne nastroje, zmienne nastroje, nic się nie martw. Świat bez kłopotów jest nic nie wart.
|
|
 |
Pewnie każdy z was słyszał o linii życia na dłoni. Gdybyście spojrzeli na moją, to przerywa się ona w momencie jego odejścia./esperer
|
|
 |
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
 |
Czasami to, że się dystansujesz, nie oznacza, że Ci nie zależy. Po prostu w niektórych momentach doceniamy sprawę z większej odległości, kiedy widzimy jej całokształt, a nie tylko część. Nie to, że o Tobie nie myślę, bo myślę codziennie, ale jeśli nie nabiorę powietrza nie przesiąkniętego Twoim zapachem, to nigdy nie będę wiedzieć jak wiele dla mnie znaczysz./esperer
|
|
|
|