głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xxeem

Nie mogę obiecać że się zmienie. Mogę obiecać  że zawsze będę kochać.

terrorkaxxcs dodano: 20 luty 2016

Nie mogę obiecać że się zmienie. Mogę obiecać, że zawsze będę kochać.

starałam się być silna  choć ból łamał każdego dnia.

terrorkaxxcs dodano: 20 luty 2016

starałam się być silna, choć ból łamał każdego dnia.

nie trzyma mnie już nikt  a więc spadam w dół.

terrorkaxxcs dodano: 20 luty 2016

nie trzyma mnie już nikt, a więc spadam w dół.

 cz13    O czym tak myślisz.? – z zamyślenia wyrwał mnie głos Roberta. – o niczym –skłamałam. Nagle auto zaczęło dziwnie burczeć. – Poczekaj . Wyjdę zobaczyć co jest nie tak. Wysiadł z wozu z taką lekkością jakby siedział w nim całe życie. – Dziwne – zaczął po powrocie – jeden kabel był uszkodzony. –Znasz się na tym co robisz nie? – Jestem mechanikiem słońce. Muszę się znać by mieć pracę w swoim fachu. No tak . To wyjaśnia jego płynność w posługiwaniu się tym sprzętem. Przed domem złapał mnie za rękę . WRESZCIE JAKIŚ RUCH. –Dziękuję za dzisiejszy wieczór – odpowiedziałam. – To ja dziękuję. Wiesz  obiecałem twojej mamie  że wrócisz w stanie nienaruszonym  ale zastrzegłem sobie prawa do Twojej dłoni. – powiedział po czym uniósł ją  do swoich ust. To było czarujące. Nie był nachalny jak inni. Sprawił  że pragnęłam wiecej. –śpij dobrze – dziękuję. No zmykaj zanim złamię obietnicę złożoną Twojej mamie. Zniknęłam za drzwiami.   ...

terrorkaxxcs dodano: 20 luty 2016

[cz13] - O czym tak myślisz.? – z zamyślenia wyrwał mnie głos Roberta. – o niczym –skłamałam. Nagle auto zaczęło dziwnie burczeć. – Poczekaj . Wyjdę zobaczyć co jest nie tak. Wysiadł z wozu z taką lekkością jakby siedział w nim całe życie. – Dziwne – zaczął po powrocie – jeden kabel był uszkodzony. –Znasz się na tym co robisz nie? – Jestem mechanikiem słońce. Muszę się znać,by mieć pracę w swoim fachu. No tak . To wyjaśnia jego płynność w posługiwaniu się tym sprzętem. Przed domem złapał mnie za rękę . WRESZCIE JAKIŚ RUCH. –Dziękuję za dzisiejszy wieczór – odpowiedziałam. – To ja dziękuję. Wiesz, obiecałem twojej mamie, że wrócisz w stanie nienaruszonym, ale zastrzegłem sobie prawa do Twojej dłoni. – powiedział po czym uniósł ją do swoich ust. To było czarujące. Nie był nachalny jak inni. Sprawił, że pragnęłam wiecej. –śpij dobrze – dziękuję. No zmykaj zanim złamię obietnicę złożoną Twojej mamie. Zniknęłam za drzwiami. ...

wypełnij moją pustkę sobą.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

wypełnij moją pustkę sobą.

chcesz? bądź. tylko nie sprawiaj bym się uzależniła.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

chcesz? bądź. tylko nie sprawiaj bym się uzależniła.

smak lata. smak miłości. smak przemijania.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

smak lata. smak miłości. smak przemijania.

rozwalać swoją duszę od środka. tego nigdy nie rób dziewczyno. bo może zabrać toje serce ale duszy nie odbierze Ci nikt.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

rozwalać swoją duszę od środka. tego nigdy nie rób dziewczyno. bo może zabrać toje serce ale duszy nie odbierze Ci nikt.

nie rób nic na przekór sobie.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

nie rób nic na przekór sobie.

 cz12  OJCIEC. Tak. Jasne. Nie wyszedł bo jak 22 lata temu wyszedł to do dziś nie wrócił. Tchórz. Robert zauważył mój nieobecny wzrok. –Hej. Powiedziałem coś nie tak? – Nie. Nie . Oczywiście  ze nie. –On nie żyje? To dlatego tak zareagowałaś? – Tak. Nie żyje. Dla mnie własnie tak jest. –A jak jest naprawdę?Jeśli oczywiście nie chcesz mówić to nie mów. Nie mój interes. bronił się Robert. – Trafił swój na swego co nie? Ostatnio ja zadawałam pytania teraz Ty. uśmiechnęłam się na to wspomnienie. I opowiedziałam. Opowiedziałam mu jak to było z człowiekiem  który mnie nie chciał. Wszystko szło świetnie  atmosfera była niesamowita. I do tego ten wrześniowy wieczór. Gdy zaczęło się ściemniać ruszyliśmy w stronę auta.Wszystko świetnie  tylko dlaczego mnie nie pocałował? A było tak blisko. Tylko ten jeden mały element wieczoru był nieudany.Ale… jeszcze droga powrotna. Może coś się zmieni....

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

[cz12] OJCIEC. Tak. Jasne. Nie wyszedł bo jak 22 lata temu wyszedł to do dziś nie wrócił. Tchórz. Robert zauważył mój nieobecny wzrok. –Hej. Powiedziałem coś nie tak? – Nie. Nie . Oczywiście, ze nie. –On nie żyje? To dlatego tak zareagowałaś? – Tak. Nie żyje. Dla mnie własnie tak jest. –A jak jest naprawdę?Jeśli oczywiście nie chcesz mówić to nie mów. Nie mój interes.-bronił się Robert. – Trafił swój na swego co nie? Ostatnio ja zadawałam pytania teraz Ty.-uśmiechnęłam się na to wspomnienie. I opowiedziałam. Opowiedziałam mu jak to było z człowiekiem, który mnie nie chciał. Wszystko szło świetnie, atmosfera była niesamowita. I do tego ten wrześniowy wieczór. Gdy zaczęło się ściemniać ruszyliśmy w stronę auta.Wszystko świetnie, tylko dlaczego mnie nie pocałował? A było tak blisko. Tylko ten jeden mały element wieczoru był nieudany.Ale… jeszcze droga powrotna. Może coś się zmieni....

na swój sposób mnie kochał. inny. wyjątkowy. nieprzewidywalny. co by sie nie działo. i tak wiedziałam  że jestem dla niego wszystkim.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

na swój sposób mnie kochał. inny. wyjątkowy. nieprzewidywalny. co by sie nie działo. i tak wiedziałam, że jestem dla niego wszystkim.

uśmiechnięty. zamknięty w sobie. milczący. nieobecny  troskliwy. kochany. obojętny. musisz być silna by być z człowiekiem  który tak łatwo zmienia maskę.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

uśmiechnięty. zamknięty w sobie. milczący. nieobecny, troskliwy. kochany. obojętny. musisz być silna by być z człowiekiem, który tak łatwo zmienia maskę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć