 |
|
usmiecham sie jest dobrze. / kolorooowa.
|
|
 |
|
I jak zwykle za dużo sobie wyobrażam. Głupia wyobraźnia.
|
|
 |
|
I po co to wszystko? Po co ten "kotek", po co "moja droga"? Po co Twoje ciepłe słowa i Twoje czułe dłonie? Nie rób nadziei jeśli Cię nie obchodzę. -"On Cię nie skrzywdzi. Nie jest taki jak tamten palant."- Tak, właśnie widzę. Naiwność. Beznadziejna cecha.
|
|
 |
|
Nie przyjedziesz. Prawie codziennie jesteś najebany. Nie obchodzi Cię to co do Ciebie mówię. Wtedy na molo byłeś taki ciepły i czuły. Wrażliwy. Wyzywałeś palanta, który mnie tak skrzywdził, twierdząc, że mam o nim zapomnieć jak najszybciej. Czułam się przy Tobie bezpieczna. Zaufałam. I nie mogę znieść tego co teraz odwalasz. Dziewczyno nie bądź naiwna. Naucz się w końcu, że ufać nie warto! Nie potrafię.
|
|
 |
|
Gdy tylko o Tobie pomyślę słyszę dźwięk nadchodzącej wiadomości. I nadawcą jesteś właśnie Ty. Sama nie wiem co mam myśleć. Boję się w to angażować. Boję się poczuć do Ciebie coś silniejszego. Nie chcę znów cierpieć. Boję się. Nie każ mi się bać. To ty zrób ten pierwszy krok.
|
|
 |
|
Widziałam jak spuściłeś wzrok napotykając moje spojrzenie.. Wiem od przyjaciólki, ze wpatrywałeś się we mnie dłuższą chwilę.. Ale dlaczego..? Czy ktoś komu zupełnie nie zależy na drugiej osobie płoszy się, gdy ich wzrok się spotka? Kurcze.. to takie trudne gdy nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi.. Gdy nie wiesz co te spojrzenie znaczyło.. Może nic.. Ale moze coś bardzo ważnego.. Coś co kiedyś złączyło nasze drogi..Mam przeczucie, ze jednak coś w środku jeszcze czujesz.. że jakaś cząstka Ciebie nadal mnie pragnie.. Czuje to.. ale przecież na przeczuciu nie da sie stworzyć czegoś pięknego.. Tymbardziej.. że jest ta druga, która wypełnia Twój czas..
|
|
 |
|
Na Twój widok wciąż miękną mi kolana, w żołądku motyle urządzają mi wojnę, a oczy zalewają smutek..Za każdym razem, gdy wydaje mi się, ze zapomniałam, to Ty znów stajesz mi na drodzę.. i musze uczyć sie zapomnieć na nowo.. Wciąż kocham.. wciąż tęsknie.. Wspominam chwilę spędzone wspólnie i analizuje każde słowo wypowiedziane przez Ciebie.. Jednak nie wyobrażam sobie Twego powrotu.. Nie wyobrażam sobie, ze znów moglibysmy być razem.. Nie wyobrażam sobie wspólnej przyszłości po tym co się wydarzyło.. Nie potrafiłabym zapomnieć widoku jak całujesz inną.. Więc skoro nie widze nas razem szczęśliwych to dlaczego to tak boli..?Dlaczego nie potrafie przejść zupełnie obojętna obok Ciebie i nie obudzić się w środku nocy krzycząc Twoje imię..?Dlaczego nie potrafię Cię zapomnieć..?!
|
|
|
|