 |
|
chciałabym tylko żebyś: pisał, dzwonił, przyjeżdżał, pokazywał że kochasz i nie ranił. czy to tak wiele?
|
|
 |
|
Deszcz padał na jej splątane włosy.
Czerwona szminka rozmazała się po policzku, papieros powoli się dopalał, a z jej ust wydobywał się mały dymek.
Obok jej nóg leżała butelka taniego wina.
Krzyczała, że szczęście to jedne wielkie kłamstwo, a miłość to cichy morderca.
Miała nadzieję, że ktoś wreszcie ją usłyszy, ale była sama.
Zrobiła krok do przodu i nie musiała się już niczym martwić.
Następnego dnia znalazł ją sprawca jej nieszczęścia.
Dopiero teraz zrozumiał, że była dla niego wszystkim, ale za późno.
Ona już go nie słyszała, nie mogła usłyszeć.
|
|
 |
|
Pewnie w tej chwili 857346 ludzi na świecie, ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc. 747456 ludzi, płacze przez wspomnienia. 388948 jest chora na miłość, a ja, wyłożyłam nogi na biurko, zapaliłam papierosa i na wszystko mam wyjebane .
|
|
 |
|
A tego dnia,gdy wyszedł z domu trzaskając drzwiami wiedziałam, że już nie wróci..Zostawił mnie samą ,zapłakana w pustym mieszkaniu i tak po prostu wyszedł.Stałam na środku pokoju w wieczorowej sukni i przyglądałam się płonącym świecą..Przygotowałam dla niego kolacje, która miała być wprowadzeniem tego wieczoru..Wykorzystałam fakt,że rodzice wyjechali,że w końcu będziemy sami i że spędzimy te noc wspólnie..Ponownie zalałam się łzami i usiadłam na zimną podłogę gniotąc sukienkę..Nie mogłam uwierzyć, ze zostawił mnie dla innej,Że jego zapewnienia o jego miłosci do mnie były..No własnie.. czym one tak naprawdę były? Lezałam już na zimnej posadce modląc się, by to się skończyło.. Bym przespała ból i cierpienie..A przespałam tylko kilka godzin budząc sie co chwila i przypominając sobie ostatnie wydarzenie płakałam od nowa i zasnęłam z przemęczenia..I tak do rana..
|
|
 |
|
Od kilku dni chodziła niewyspana, zmęczona, oddalona od rzeczywistości. Przechodząc szkolnym korytarzem z przyjaciółką, wpadła na chłopaka, który od zawsze jej się podobał. Spojrzała na niego i jak gdyby nigdy nic przeprosiła i poszła dalej. Zobaczyła, że przyjaciółka wpatruję się w nią z niedowierzaniem. –Co? – Nie zauważyłaś, kto to? – Och jasne, że zauważyłam. Po prostu dałam sobie spokój. Częściej rozmawiam z nim w snach niż w realu, więc, po co to ciągnąć? – właśnie to chciałam usłyszeć.
|
|
 |
|
Masz niesamowite oczy, uwielbiam ich blask. Posiadasz też skórę gładszą niż jedwab. Twoje różowe, pełne usta, są słodsze od kokosowej czekolady. Idealnie pasuje do nich uśmiech. Twój głos działa na mnie kojąco, wygania wszystkie smutki z zakamarków mojej duszy. A zapach, dzięki niemu nie potrafię się skoncentrować ...
|
|
 |
|
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia
|
|
 |
|
Odwracała głowę, nie chcąc, by zobaczył wyraz jej twarzy, ale jak mogła na niego nie patrzeć.? Przecież tak go kochała, a wkrótce miała być pozbawiona jego widoku. Zwróciła się twarzą w jego stronę i syciła serce widokiem jego pięknych, niebieskich oczu. Czuła, że jej miłość się wzmaga, staje się płomienna, gorąca i wieczna. Wiedziała, że teraz miłość i ból rozłąki będą jej towarzyszyć. I zdawała sobie sprawę, że on czyta to wszystko w jej oczach
|
|
 |
|
Wstanę. Zrobię ulubioną herbatę. Popatrzę przez okno. Chmury będą leniwie płynąć po niebie. Zapatrzę się na resztę dnia. Wiem, że w którymś momencie Ty też spojrzysz w niebo. To samo płynące niebo .
|
|
 |
|
Gdy zobaczysz w jej oczach łzy nie pytaj dlaczego i tak cię okłamie. Ale bądź przy niej i oboje milczcie, dla niej cisza to lekarstwo. Bo ona jest inna, ona ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. Chce go udusić, a później wypłakać, cały czas z nim walczy. Nie umie się zwierzać, za bardzo ją to boli. Wszyscy ją mają za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ona się śmieje żeby nie płakać, gdy popatrzysz jej w głąb oczu poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje i jaka naprawdę jest.
|
|
|
|