 |
Tak. Umiem zabić każdą kreatywność. Poza tym z obietnic typu:
„Zerżnę cię tak jak nikt do tej pory” wychodzi: „Czy mogę zdjąć ci
majtki?”. Gdzie te szybkie numerki, na które wszyscy narzekają?
Może dlatego, że trafiam na samych takich ambitnych. Dwadzieścia
minut lizania po szyi, pół godziny szarpania za cycek. Sami
romantycy, kurwa jego mać. Czasem kobieta chce być potraktowana
instrumentalnie. Jak mi się spieszy, ogarniam temat w mniej niż
minutę. / Brud Piotr C
|
|
 |
Kiedyś na firmowym czacie ustawiłam sobie opis: „Boli mnie
gardło, chyba obtarłam”. I od tej pory jestem ulubienicą
informatyków od siebie z firmy. / Brud Piotr C
|
|
 |
Ludzie nie byli w stanie pojąć, że w dzisiejszych czasach seks to
jest seks, miłość to miłość, a małżeństwo w dzisiejszych czasach to
odpowiednik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Spółka ma
swój majątek, którym zarządza. Dom, mieszkanie, samochód, albo
i dwa. Musi być reprezentowana na zewnątrz, do czego upoważnione
są obie strony. Ważne decyzje dotyczące przyszłości spółki odbywają
się na naradach zarządu. Spółka czasami ma swoich pracowników –
dzieci, koty, psy, papugi oraz króliki. Trzeba więc zadbać, aby
dostawali na czas żarcie, lekarza i opierunek, a także aby ktoś
zawoził je na miejsce (szkoła).
Resztę czasu (poza posiedzeniami zarządu i formalnymi
wyjściami na spotkania z kontrahentami jednej lub drugiej strony, na
spotkania z przyjaciółmi żony albo męża) można już spędzić, jak się
chce. / Brud Piotr C
|
|
 |
Ludzie teraz to bawić się nie umiom. Siedzą skwaszone przed
monitorem, jedną ręką marszczą freda, w drugiej trzymają paczkę
chusteczek. Widzisz, Relu, ja nawet tęsknię za komuną. Byłem dużo
biedniejszy, ale i dużo szczęśliwszy. Ja wiem, byłem młodszy, młodość
ma swoje prawa, zawsze to, co się wydarzyło, kiedy byliśmy młodzi,
wydaje się piękniejsze, ale to chuja prawda. Moja młodość była
przykra i ponura. Nie chciałbyś chodzić na piechotę do szkoły sześć
kilometrów w śniegu i regularnie dostawać w dupę kablem, za byle
gówno, tak że masz na dupie i nogach szramy na centymetr, prawda?/ Brud Piotr C
|
|
 |
Ostatnio moja córka zrobiła w domu imprezę. Wróciłem
wcześniej, celowo wróciłem, bo chciałem zobaczyć, jak to wygląda.
Wiesz, jakie imprezy potrafią zrobić ludzie, jak są młodzi. Jak mają
basen do dyspozycji i niekończące się ilości darmowego alkoholu. No
ale tylko raz się jest młodym, więc się zgodziłem. Wracam, patrzę
i oczom nie wierzę. Nikt się nie pierdoli po krzakach, nikt nie rzyga,
nikt się nawet nie maca. Po lewej faceci, po prawej dziewczyny, mało
kto tańczy, mało kto rozmawia, tylko niebieska poświata od
telefonów komórkowych bije. Piosenki z telefonów sobie puszczają.
Zamurowało mnie. To ma być życie? To tak wyglądają ci, którzy nas
zastąpią?/ Brud Piotr C
|
|
 |
A kobiety? Możesz z nimi zrobić
wszystko. Wsadzić w dupę, wytrzeć we włosy i co ci powiedzą na
koniec? Kup mi coś ładnego. To ich słowo klucz. Kup mi coś ładnego.
Coś ładnego, czyli za przynajmniej tysiąc euro. Torebka może być.
Biżuteria może być. Kiecka może być. Kosmetyki mogą być, ale
kosmetyki to mniej chętnie. Gotówka też może być. Pamiętasz, jak
parę lat temu była afera z polskimi modelkami, które jeździły do
ciapatych, do Dubaju, żeby im klocki na cycki stawiali? Dwadzieścia
pięć tysięcy dolarów za pięć dni pierdolenia w dupę. Relu, dałbyś się
zapiąć w tyłek za takie pieniądze, po to, żeby na Instagramie
pokazać się z wielbłądem i w kiecce od Chanel? A one tak, a one
chętnie i tylko: „Kup mi coś ładnego”. Rozumiesz to?! / Brud Piotr C
|
|
 |
– Rozpłakał się. – Janusz bezradnie rozłożył ręce. – Normalnie
się rozpłakał. Nie bronił się. Ryczał jak piętnastolatka, kiedy rzuci ją
chłopak. Żeby choć się wkurwił. Nie! Łzy leciały mu po policzkach
i smarkał. Dałem mu chusteczkę i kazałem spierdalać. To odpady
poprodukcyjne, a nie mężczyźni. cd up
|
|
 |
– Mężczyźni. Tfu. To nie są mężczyźni. Ostatnio wezwałem do
mnie do gabinetu takiego jednego. Kurwa, miał na głowie koczek.
KOCZEK. Relu, kobiety chodzą w koczkach. A ten miał jeszcze
pomalowane lakierem paznokcie. Bezbarwnym, ale jednak. Żeby był
chociaż jeszcze pedałem. Ale nie. Nie był. Ponoć jest hetero, na cyce
moich sekretarek w każdym bądź razie się gapi.
„W każdym razie” – myślę. Ale nie komentuję.
– Opierdalam go, że ten projekt, nad którym pracuje, jest chuja
warty, że to wszystko trzeba wyrzucić do śmieci i zrobić od nowa.
I wiesz, co on wtedy zrobił?
Kręcę głową, że nie wiem.
cd up
|
|
 |
Czasami zbyt długo stoimy w miejscu. Czekamy na cud, na drogowskaz, na pomocną dłoń. Wierzymy w świat, którego nie ma, w ludzi, których idealizujemy. Walczymy z wiatrakami. Tracimy energię. Zapominamy o sobie. Rezygnujemy z życia. Mijają dni, miesiące, lata a my nie potrafimy wybrać innej drogi. Żyjemy złudzeniami. Obiecujemy sobie że zmienimy się, ale od "jutra". Musisz sobie zaufać. Dzisiaj. Musisz zacząć walczyć. Dzisiaj. Musisz uwierzyć, że dasz radę. Dzisiaj. Musisz zacząć iść. Dzisiaj. Musisz zostawić za sobą przeszłość. Dzisiaj. Musisz go odpuścić. Dzisiaj. / N. Belcik
|
|
 |
Nigdy nie było mi tak wstyd za swoją nawiność, za swój błąd, za Ciebie. Zapomniałam, jak miłość zaślepia człowieka, że potrafi uwierzyć w rosnące gruszki na wierzbie. Po tylu tygodniach już wiem, że nie zasługujesz nawet na moją nienawiść, a co dopiero miłość.
|
|
 |
Nie trudno żyć w kłamstwie, ale łatwo zostać złapanym.
|
|
 |
Ludzie zakochują się i nienawidzą, piją wódkę, palą papierosy i tęsknią za czymś, czego być może nie ma i nigdy nie będzie.
— Piotr C. "BRUD"
|
|
|
|