głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xwezwyjdz

Niedo bórse ksupow odujetr udnościzczy taniem .      nie rozumiesz ? CZYTAJ SYLABAMI : D   .

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

Niedo bórse ksupow odujetr udnościzczy taniem . { nie rozumiesz ? CZYTAJ SYLABAMI : D } .

  Chciałabym być przez chwilę komarem  d       Dlaczego ?       Bo ujebałabym go w środek czoła .

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

- Chciałabym być przez chwilę komarem ;d - Dlaczego ? - Bo ujebałabym go w środek czoła . ;)

Nie przyszło Ci nigdy do głowy   że z kobietami jest jak z łyżeczkami ?Plastikowa   płaska i pusta w środku   nadaje się tylko do lodów .  p

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

Nie przyszło Ci nigdy do głowy , że z kobietami jest jak z łyżeczkami ?Plastikowa , płaska i pusta w środku , nadaje się tylko do lodów . ;p

  Chciałabym być idealna   wtedy by mnie pokochał .    Yy   odbija Ci ? Przecież nie ma idealnych ludzi .    No właśnie . Gdyby mnie nie było   on byłby szczęśliwy ..

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

- Chciałabym być idealna , wtedy by mnie pokochał . - Yy , odbija Ci ? Przecież nie ma idealnych ludzi . - No właśnie . Gdyby mnie nie było , on byłby szczęśliwy ..

  Dlaczego taki jesteś?    Jaki?    Kiedyś uratowałeś mi życie  NASZA chwila trwała 3 godziny. Kiedy zabierałeś mi telefon musiałam za Tobą wchodzić na drzewo  splunąłeś mi prosto na usta  a ja powiedziałam ze śmiechem  ale masz niesmaczną ślinę . Pamiętasz jak kiedyś umawialiśmy się na masaż  bo Ci było zimno? Pamiętasz jak się ze mną przytulałeś  tańczyłeś  żeby wkurzyć inne? Kiedy jesteśmy sami jesteś taki... inny  a przy ludziach nawet mi  cześć  nie powiesz. Dlaczego?    ...

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

- Dlaczego taki jesteś? - Jaki? - Kiedyś uratowałeś mi życie, NASZA chwila trwała 3 godziny. Kiedy zabierałeś mi telefon musiałam za Tobą wchodzić na drzewo, splunąłeś mi prosto na usta, a ja powiedziałam ze śmiechem "ale masz niesmaczną ślinę". Pamiętasz jak kiedyś umawialiśmy się na masaż, bo Ci było zimno? Pamiętasz jak się ze mną przytulałeś, tańczyłeś, żeby wkurzyć inne? Kiedy jesteśmy sami jesteś taki... inny, a przy ludziach nawet mi "cześć" nie powiesz. Dlaczego? - ...

I wierz mi  że możesz być dla mnie w chuj słodki  troskliwy  romantyczny i tak dalej. Możesz kupować mi kwiaty i czekoladki  pilnować bym nosiła szalik w zimie i bym nie opuszczała lekcji. Możesz być na każde moje zawołanie  cały czas przy mnie i możesz robić wszystko o co Cię poproszę nawet  jeśli będzie to coś niewiarygodnie głupiego  ale ja i tak wybiorę jego. Wybiorę tego  który ze skromnością i romantyzmem ma niewiele wspólnego  tego który dzień w dzień zabiera mnie na wagary  a przy kilkunastostopniowym mrozie wyciąga na dwór w samym podkoszulku  by wrzucić do śniegu i całować kilkanaście minut nie zważając na lodowatą temperaturę. Wybiorę tego  który owszem potrafi być cholernie czuły kiedy przyjdzie mu na to ochota  ale również umie być bezczelnym gnojkiem chcącym spuścić łomot zwykłemu kolesiowi  który tylko na mnie spojrzy. To wcale nie tak  że z tobą jest coś nie tak  tylko wiesz jak to jest zwykle bardziej ciągnie nas do tych ZŁYCH CHŁOPCÓW.

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

I wierz mi, że możesz być dla mnie w chuj słodki, troskliwy, romantyczny i tak dalej. Możesz kupować mi kwiaty i czekoladki, pilnować bym nosiła szalik w zimie i bym nie opuszczała lekcji. Możesz być na każde moje zawołanie, cały czas przy mnie i możesz robić wszystko o co Cię poproszę nawet, jeśli będzie to coś niewiarygodnie głupiego, ale ja i tak wybiorę jego. Wybiorę tego, który ze skromnością i romantyzmem ma niewiele wspólnego, tego który dzień w dzień zabiera mnie na wagary, a przy kilkunastostopniowym mrozie wyciąga na dwór w samym podkoszulku, by wrzucić do śniegu i całować kilkanaście minut nie zważając na lodowatą temperaturę. Wybiorę tego, który owszem potrafi być cholernie czuły kiedy przyjdzie mu na to ochota, ale również umie być bezczelnym gnojkiem chcącym spuścić łomot zwykłemu kolesiowi, który tylko na mnie spojrzy. To wcale nie tak, że z tobą jest coś nie tak, tylko wiesz jak to jest zwykle bardziej ciągnie nas do tych ZŁYCH CHŁOPCÓW.

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła  jak ktoś łapie ją w talii.   Nie przywitałaś się  Młoda.   Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko.   Cześć.   Powiedziała czując  jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze.   Co robisz ?   Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić.   Stoję.   Spojrzeli na siebie  jak na parę idiotów.   Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.   Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę  aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak  że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle  ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha.   Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.   Spojrzała mu w oczy.   Dlaczego ?   Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche   Bo nie lubię  gdy jesteś daleko.

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. - Nie przywitałaś się, Młoda. - Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. - Cześć. - Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. - Co robisz ? - Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. - Stoję. - Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. - Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł. - Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. - Nie uciekaj. Nie uciekaj mi. - Spojrzała mu w oczy. - Dlaczego ? - Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche - Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.

Szli parkiem mocno wtuleni siebie. On kopał turlającą się pod nogami szyszkę. Ona bawiła się naturalnie zielonym liściem klonu. Szli nie zamieniając ze sobą ani słowa. Im wystarczało to  że byli blisko siebie. ♥

taslodkaktorakochaslodkiego dodano: 15 marca 2012

Szli parkiem mocno wtuleni siebie. On kopał turlającą się pod nogami szyszkę. Ona bawiła się naturalnie zielonym liściem klonu. Szli nie zamieniając ze sobą ani słowa. Im wystarczało to, że byli blisko siebie. ♥

śliczne.. teksty taslodkaktorakochaslodkiego dodał komentarz: śliczne.. do wpisu 15 marca 2012
dokładnie.. teksty taslodkaktorakochaslodkiego dodał komentarz: dokładnie.. do wpisu 15 marca 2012
dokładnie.. teksty taslodkaktorakochaslodkiego dodał komentarz: dokładnie.. do wpisu 15 marca 2012
ehh..   teksty taslodkaktorakochaslodkiego dodał komentarz: ehh..;( do wpisu 15 marca 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć