 |
|
kiedy dostajesz bolesnego kopa w dupe to wcale nie oznacza, że jesteś zły. ale pamiętaj to co boli umacnia, mimo wszystko. więc zaakceptuj siebie takim jakim jesteś, bo inaczej zginiesz. zginiesz w tak idealnie poukładanym na opak świecie.
|
|
 |
|
w życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś kazał Ci spieprzyć.
|
|
 |
|
wyrzuca z siebie kolejne pretensje o moje chore zachowanie, wybryki, drobne przewinięcia. wciągam do płuc buch za buchem napawając się bólem w Jego spojrzeniu. błądzę wzrokiem nie wiedząc na czym go zawiesić. poprawiam co chwila grzywkę dostającą się do oczu. zaczyna przepraszać, na co nawet nie reaguję. rzucam na ziemię niedopalonego papierosa i gaszę Go butem. odchodzę mówiąc, że ostrzegałam, iż w końcu będzie za późno. czas zmienił mnie w sukę .
|
|
 |
|
Szliśmy za rękę wzdłuż ciemnej alejki. Rozmawialiśmy jak gdyby nigdy nic. Nagle złapałeś mnie za rękę, zatrzymałeś i podszedłeś bardzo blisko. nogi mi się ugięły. Cholernie mi się podobałeś. W ciemności widziałam tylko twój blask w oczach i czułam twoje przecudne perfumy. Wtedy zbliżyłeś swoje wargi do moich, delikatnie objąłeś przez pół. Już wtedy wiedziałam ze będziesz tym jedynym . ♥
|
|
 |
|
-ej czemu ty zawsze piszesz "pierdziele" zamiast "pierdole"?
-bo jestem kulturalny, kurwa. ;d
|
|
 |
|
wziął krzesło i siedzi w mojej głowie, cwaniak.
|
|
 |
|
niektórych najlepiej poznaje się gdy odchodzą .
|
|
 |
|
wiem, że czasami trudno mnie zrozumieć i łatwiej byłoby przeprogramować mikrofalówkę, żeby kosiła trawnik .
|
|
 |
|
mój mąż będzie miał zajebistą żonę .
|
|
 |
|
papierosowo-czekoladowa, terapia anty-facetowa.
|
|
|
|