|
a to co nie pozwala mi zasnać to te tysiace możliwości jakie miałam, a których już nigdy wiecej nie będę mieć.
|
|
|
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiadomosci do Ciebie jest w moim notatniku, ktorych nigdy nie wysle, ani nie przeczytam bo albo uwazam je za niestosowne, albo sa obnazone wstydem albo zwyczajnie boje wypowiedziec je na glos.
|
|
|
tu jest tyle miejsc w ktorych chcialabym byc z Toba. jednak nie wiem czy obraz nas tutaj nie jest bardziej cieszacy nijezeli bylaby rzeczywistosc.
|
|
|
zawsze kiedy się komuś spodobała, rozpuszczała włosy, żeby go nie zawieźć.
|
|
|
nie obracaj się proszę, nie chce zepsuć sobie wyobrażenia Ciebie. dlatego patrzę na Ciebie tylko kątem oka, żeby nie móc Cię zdradzić.
|
|
|
"może czekałaś cierpliwie, ale musiałaś gdzieś wyjść dziś
albo przyszli pan Rozsądek i pani Logika
i kazali zostawić Ci nieudacznika,
zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy,
a mówiłaś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty
dziś nie ma ich i nie ma Ciebie
a ja siedzę tutaj sam i sam już kurwa nie wiem." - skor x christina aguilera - płatki (szusty blend
|
|
|
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce ci się płakać. Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że cię rozbawię, ale mogę płakać razem z tobą.
|
|
|
Wiesz, czasami też przychodzą takie chwilę, że tęsknię. Chociaż wiem, że nie powinnam. Zbyt dużo wycierpiałam. Z każdym dniem, wspomnienia z Tobą bledną. Ukrywam je pod ciemną powłoką swoich marzeń. Czuję pustkę, ale staram się ją wypełniać pracą. Może kiedyś odważę się stanąć przed Tobą i wyznać Ci co tak na prawdę czuję. Lecz teraz jestem na to za słaba psychicznie. Wierzę, że kiedyś porozmawiamy normalnie. Zrobiłeś ze mnie ostatnią dziwkę. Dokonałeś tego co chciałeś, upadłam przez chwilę na dno, ale kiedy Cię nie było, podbiegły do mnie ciche anioły, czyli po prostu przyjaciele. Podnieśli mnie i na nowo uczą mnie latać. Jestem silna, tak bardzo, że nie uda Ci się sprowadzić mnie znów w to bagno w którym na ułamek sekundy się znalazłam. Już nie płaczę i nie tęsknię. Nie czekam, aż napiszesz czy pojawisz się w moim życiu.
|
|
|
Żyję i jestem sobą w końcu!
|
|
|
jest rozpacz i jest ból, na którego opisanie nie stworzono słów. ale to nic w porównaniu z pustką która nadchodzi później. to nic w porównaniu do siedzenia na parapecie, nie myśląc o niczym, nie zauważając, że miejsce słońca zajęły gwiazdy.
|
|
|
najbardziej boli, kiedy zostawiasz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
|
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
|
|