 |
Nigdy nie znikaj z życia kogoś, kto ustawił cię na pierwszym miejscu.
Kto zaoferował Ci swoje serce, ciało i duszę. Nie uciekaj bez słów okrywając dnie i noce tej osoby martwą ciszą i bezkresną pustką.
Ale bądź pewien swoich uczuć, bo jeśli skruszysz jej skorupę, a potem odejdziesz, ona prędzej umrze z samotności niż znowu komuś zaufa.
I zniszczysz jej życie..
|
|
 |
Wrócił. Uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości..
|
|
 |
Tęsknotę za Tobą do dzisiaj chowam w swojej dłoni, skuloną jak pisklę
o skrzydłach zbyt wątłych by odfrunąć. Nie karmię jej już nadzieją. Nie głaszczę zapewniając, że niedługo wrócisz i uśmierzysz ją swoim dotykiem. Czekam aż sama zobojętnieje i zamrozi serce, które wciąż krwawi..
|
|
 |
Poznali się w deszczu. Tęsknota była im przeznaczona..
|
|
 |
Zrób mi jakąś krzywdę. Chcę czuć. Mocniej. Ostrzej. Dobitniej. Chcę wiedzieć. Czuć. Że jestem dla ciebie nikim.
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę tamtych nocy. Bardziej szczęśliwa nigdy już nie będę. Powinnam Ci podziękować za to, że dałeś mi tyle radości..
|
|
 |
Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że kiedy ich usta kłamią, ich oczy cały czas mówią prawdę.
|
|
 |
Nigdy nie dziel się szczęściem. Nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. Ludzie, to jebani egoiści i będą chcieli Ci to odebrać, pamiętaj
|
|
 |
Wszytko na co w tej chwili mam ochotę jest nielegalne, niemoralne albo tuczące.
|
|
 |
Wiesz, temu jednemu mżczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko.
|
|
 |
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać co tam?. Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się w godziny. Poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam jego smak. Zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił
|
|
 |
Tak, jestem kobietą. Jestem wredna, wścibska, zazdrosna, lubię komplementy, dostawać kwiaty i oczekuję, że będziesz się wszystkiego domyślał
|
|
|
|