głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xstunningx

nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz  ale jesteś przystojny  więc mów dalej.

wieczna_marzycielkaxd dodano: 9 luty 2012

nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.

i ta cholerna ciekawość czy wciąż o mnie myślisz..

wieczna_marzycielkaxd dodano: 9 luty 2012

i ta cholerna ciekawość czy wciąż o mnie myślisz..

akurat ten wpis zauważyłam na głównej i dodałam komentarz i nie widziałam  tego  moje wpisy są podpisane      . teksty detonuj dodał komentarz: akurat ten wpis zauważyłam na głównej i dodałam komentarz i nie widziałam, tego "moje wpisy są podpisane" ; ) . do wpisu 8 luty 2012
nasze spotkanie było żartem Boga.

detonuj dodano: 8 luty 2012

nasze spotkanie było żartem Boga.

Rozdział XXI . http:  normalnoscpowiazanazpechem.blogspot.com

detonuj dodano: 8 luty 2012

Lubię wierzyć  że kiedyś wreszcie się odnajdziemy. Przestaniemy się tak bezsensownie mijać i w końcu uda mi się złapać Twoją dłoń.

wieczna_marzycielkaxd dodano: 8 luty 2012

Lubię wierzyć, że kiedyś wreszcie się odnajdziemy. Przestaniemy się tak bezsensownie mijać i w końcu uda mi się złapać Twoją dłoń.

to jest wpis mialem.cie.nie.kochac. teksty detonuj dodał komentarz: to jest wpis mialem.cie.nie.kochac. do wpisu 8 luty 2012
owszem   mogłabym być jedną z tych lukrowych panienek ze słodką minką i miłym głosikiem. ja jednak wolę być wkurwiającą panną  z aroganckim wyrazem twarzy i wrednymi odzywkami.

wieczna_marzycielkaxd dodano: 8 luty 2012

owszem - mogłabym być jedną z tych lukrowych panienek ze słodką minką i miłym głosikiem. ja jednak wolę być wkurwiającą panną, z aroganckim wyrazem twarzy i wrednymi odzywkami.

Dlaczego się w tobie zakochałam.? Głupie pytanie. Ale jeszcze głupsza odpowiedź. Dlatego  że nie mogłam Cie mieć.

wieczna_marzycielkaxd dodano: 8 luty 2012

Dlaczego się w tobie zakochałam.? Głupie pytanie. Ale jeszcze głupsza odpowiedź. Dlatego, że nie mogłam Cie mieć.

chcę  żeby pokochał mnie bez makijażu  z moimi naturalnymi loczkami na głowie  w dresach i szerokiej bluzce  z podartymi trampkami. nie chcę się dla niego zmienić  udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego  czego zwykle nie robię  aby chciał ze mną być.

detonuj dodano: 7 luty 2012

chcę, żeby pokochał mnie bez makijażu, z moimi naturalnymi loczkami na głowie, w dresach i szerokiej bluzce, z podartymi trampkami. nie chcę się dla niego zmienić, udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego, czego zwykle nie robię, aby chciał ze mną być.

bo nie potrzeba mi stu koleżków od melanżu  ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.

detonuj dodano: 7 luty 2012

bo nie potrzeba mi stu koleżków od melanżu, ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.

Cały dzień oczekuję momentu  kiedy mogę zamknąć oczy  prymitywnie drżąc powiekami z obawy  że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. Marzę. Marzę bez nadziei  ale z uśmiechem  że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. Zasypiam  starając się przypomnieć Twój zapach. Kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie  że przytulam właśnie Ciebie  że czuję Twoje kości miednicze  uwierające mnie w tył pleców. Później najgorszy moment  budzę się  gwałtownie siadając na łóżku. Po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. Podnoszę powieki  wiedząc że znowu uciekłeś. Spoglądam przez okno  siadając na parapecie. Nie. Najpierw odsuwam znicze  które mam przygotowane każdego dnia  żeby Cię odwiedzić. Siadam obok nich i szepczę po cichu  żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę  żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu  wygrawerowanym na marmurowej płycie.

detonuj dodano: 7 luty 2012

Cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. Marzę. Marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. Zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. Kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. Później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. Po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. Podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. Spoglądam przez okno, siadając na parapecie. Nie. Najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. Siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć