 |
wiesz jak to jest nie spać po nocach dławiąc się wspomnieniami ? jak to jest gdy możesz liczyć jedynie na pudełko lodów i durną komedię romantyczną ? gdy nie nadążasz za otwieraniem paczek chusteczek ? gdy przez łzy niemal ślepniesz ? kiedy palisz tyle papierosów że częstszym gościem w twoich płucach jest dym nikotynowy niż tlen ? nie wiesz! więc przestań mi wmawiać że życie jest piękne
|
|
 |
Każda Cię przecież kochała,
nie wiedziała, że na chwilę być miała.
A Ty mówiłeś później do niej "naiwniara".
A na koniec "Żegnaj mała".
Lecz ja wiedziałam, że łzy nie pomogą,
i że muszę iść inną drogą.
Lecz już nie tą z Tobą,
Tylko z inną osobą!
Nie obchodzi mnie,
co o mnie myślicie.
Czy mnie lubicie,
czy nienawidzicie.
Czy dla was jestem inna,
czy może trochę dziwna.
Czy jestem naiwna,
a może dziecinna.
Czy jestem zwykłą lalą,
czy może myszką szarą.
Czy jestem szmaciarą,
a może i blacharą.
Lecz prawda jest inna,
jestem taka jaka według siebie być powinnam!
|
|
 |
Teraz już nie będzie tak.
Nie jestem tak mściwa,
aby napluć Ci w twarz.
Ja chcę tylko zamienić się z Tobą na miejsca.
Śmiać się wtedy,
kiedy Ty będziesz płakał.
Pojawiać się i znikać.
Od dziś to moja jest taktyka.
Myślałam, żyję dla Ciebie!
Tylko Ja jestem twym słońcem na niebie.
A kim byłam naprawdę?
Jedną z wielu.
|
|
 |
Pojawiałeś się w mym życiu kiedy chciałeś,
a później tak bez słowa znikałeś.
A ja byłam głupia po nocach do Ciebie dzwoniłam,
kiedy ona Cię raniła.
|
|
 |
Kochałeś nadal ją!
Byłą dziewczynę twą.
Płakałam długo prawie cały rok.
Lecz teraz chcę zrobić Ci na złość.
|
|
 |
Zakochana byłam w Tobie,
codziennie myślałam o Twojej osobie.
Mówiłeś również że kochasz mnie,
lecz się okazało, że myliłeś się.
|
|
 |
Teraz już wiesz jak to jest.
Spędzać samotnie noce i dnie.
Mówiłeś, że nigdy nie będziesz sam,
że zawsze pod ręką przyjaciół swych masz,
a jednak życie w kość Ci dało,
przyjaciół po całym świecie rozwiało.
Teraz nie masz nikogo!
Musisz samotnie chodzić własną drogą.
I czasami zadajesz sobie pytanie:
- Gdzie przyjaciele? Przecież było ich tak wiele!?
Zbyt bardzo ich ceniłeś.
Za bardzo im wierzyłeś,
a oni Cię olali!
Inne drogi wybrali.
Mieliście wspólne plany wakacje, sylwester.
Lecz teraz będziesz sam a,
Ja nie wrócę bo nie chcę!
|
|
 |
[CENZURA] nastolatki pragną się bawić w swatki.
Na siłę próbują połączyć kocicę z gorylem.
Nie myśląc o tym, że się pozabijają za chwilę.
Lecz taki już jest ich przywilej.
|
|
 |
Natomiast w szkole same upadki,
faksy, pały i fajki..
a nauczycielki starają się zastąpić nasze matki,
a tylko potrafią przed kolesiem pokazywać majtki.
|
|
 |
Gdzie się nie rozejrzysz tam stare dziadki.
Gdy idziesz z fają, mordy im się nie zamykają.
A co oni [CENZURA] własnych wnuków nie mają?
Powiem krótko niech [CENZURA]ą.
|
|
 |
Wzloty i upadki,
rozczarowania i wszędzie swatki.
Nikt jeszcze nie odgadł mej zagadki.
Mam dość tej ciuciubabki.
|
|
 |
Lecz nie ma czego żałować,
na pewno nie będę płakała.
Byłeś, odszedłeś..
A ja zapomniałam!
|
|
|
|