|
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka,
Powłoka ozonowa, trudno, niech znika,
Bez hajsu, brylantów, high life'u, merca,
Imponderabilia to dzikość serca,
Są tacy którym nie w smak, zawiść z oczu,
Pierdolę, ich głosy z off'u,
Chociaż to trzecia w nocy, a nie piętnasta,
W klubie żadna z tych do pięt Ci nie dorasta,
Na zawsze razem, przez świata odór / pih.
|
|
|
Co wczoraj pytaniem, dziś odpowiedzią,
Samotność, niepewność więcej mnie nie śledzą,
Czysta namiętność, halo ziemia,
Bez zmarszczek na twarzy od siły ciążenia,
Mógłbym jechać na przeciętych hamulcach,
I wiedzieć, że w twarz nie wystrzeli mi poduszka,
Umrzemy na śmierć, nic nie zabierze magii,
Niech John Lennon zaśpiewa nam "Imagine",
W dzisiejszych czasach tylko to jest siłą,
Spijam słowa z Twoich ust- bezwarunkowa miłość! / pih.
|
|
|
Nie wiemy, co nas jutro spotka,
Nasze życie wiruje, jak kule w bębnie totolotka,
Na razie z fartem, Twoje szczęśliwa ręka,
Gdy rzucasz kośćmi, wypada siódemka,
To niedostępny dla innych wymiar, / pih.
|
|
|
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha,
Głęboko w płuca, za wszystkie nasze dni,
/ pih.
|
|
|
Te drobne ciało skrywa tak wielkie serce,
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej,
Niech to trwa, nigdy się nie kończy,
Nawet śmierć nas nie rozłączy! / pih.
|
|
|
tylko jedno się nie zmienia, od lat nie wzrusza,
wszyscy kochają kwit jakby to był brat Jezusa,
my my nie umiemy się pohamować,
jak dla mnie możesz to na raz kochać i hejtować
jak nie jarasz się ty, to się jara twoja siora / pih.
|
|
|
Pozmieniało się dokoła,
nie wiem czy to świat zwariował
czy to ja łapię lekka schizofrenie i dziwnego dola, / pih.
|
|
|
Mija uroda jak moda, ziomuś co tam?
dobre to dla tych co nie odróżnią błota od złota,
co było a nie jest, niektórych nie grzeje,
ty nie oceniaj mnie, według siebie. / pih.
|
|
|
dziś szacunek i respekt, to puste słowa / pih.
|
|
|
nowe miejsca, nowi ludzie i wciąż nowe kłopoty,
nowe dupy, nowi kumple i nowe anegdoty,
nowe życia 20sto paro letnich starców,
nowe bloki, nowe śmieci nowe śmierci neo panku
słuchasz o tym czy żyjesz tym? sam nie wiem,
z gruntu małe ma znaczenie co było a nie jest. / pih.
|
|
|
Jak Mars i Wenus, właśnie w tym jest coś
mimo że różnimy się od siebie jak dzień i noc
Jest dla mnie, jest dla mnie, ej mówię serio
Nie czai się melodramat, wiem to na pewno
Sprawy sedno zawsze obok gdy jest dół
W świecie głuchym na prośby i ból
Gdzie marzenia wyrywane są ze snu
Gdzie dobro za często ustępuje złu
Ciągły pęd, a co za chwilę - zobaczymy
Sekunda z nią wynagradza te złe godziny / pih.
|
|
|
Nie musisz słuchać słów, czytaj z moich ust
Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękę
A oczy, oczy mieć szeroko zamknięte/ pih.
|
|
|
|