|
Weź połknij to co chciałeś do mnie wypluć.
|
|
|
jesteś obecny w każdej chwili, która mnie otacza.
|
|
|
gdy stoję już przed drzwiami, łapię za klamkę i słyszę głosy czyjeś. głosy, których tak bardzo nienawidzę.
|
|
|
Znam wlewanie w siebie wódy uciekając od problemów,
Bo trudno jest sie dogadać miedzy Marsem a Wenus...
|
|
|
' Nie ma wczoraj, jutro, kiedyś
Jest dziś, tu i teraz...
Zamknij stary rozdział żeby zacząć wszystko od zera...'
|
|
|
`...Znam uczucie nienawiści i wiem jak to jest kochać
Czasem zdarzy się wtopa, często robię coś na opak
Bo każdy z nas nieraz się o jakieś gówno otarł...
|
|
|
`...Wiec doceń to co masz, bo na co dzień przychodzi chwila,
zauważ Twoja szansa mija, gdy topisz smutek w promilach.
Prawda nie jest miła, weź się w garść bądź silna,
pokaż na co Ciebie stać, pokaż im że jesteś inna....!!!
|
|
|
|
przyszła jesień, następnie nadejdzie zima, wiosna, lato minie rok, dwa lata, dziesięć zapomnimy
|
|
|
|
Używamy masek żeby ukryć żal i ból.
Śmiejemy się z wszystkiego.
A tak naprawdę pęka nam serce.
|
|
|
I choć w ten jeden dzień, w dzień moich szesnastych urodzin chciałabym dostać od Ciebie jakąkolwiek wiadomość. Czy to tak dużo?
|
|
|
|