|
Powiedziałam , że nie kocham go . Odwrócił wzrok , po czym wyszedł ,trzaskając drzwiami . Wybiegłam za nim . Przytuliłam go mocno z całych sił , tak jakbym dzięki temu miała pokochać go tak mocno , jak on kocha mnie . // ediit
|
|
|
Nie , nie będę koncentrować całej swojej uwagi na Nim . Nie chcę zakochać się , przestać w ten sposób racjonalnie myśleć i w końcu obudzić się po kilku latach, zdać sobie sprawę , że do niczego w życiu nie doszłam , bo skupiłam się na jednym celu , na nim , a raczej na chęci posiadania jego życia , tym samym prowadząc do przemienienia tego uczucia w wewnętrzną niewolę . Po prostu nie chcę . // ediit
|
|
|
Po co z nim flirtowałam ? To chyba oczywiste . Pragnęłam , aby on choć raz mógł poczuć się jak śmieć . Jak zabawka , którą mogę wyrzucić w każdej chwili , gdy tylko znudzi mi się . Wredna suka ? Nie . Po prostu nie toleruję ludzi jego pokroju . // ediit
|
|
|
Zauważyła strach w Jego oczach , gdy na nią patrzył . Dlaczego ? Zapewne bał się , że odejdzie . Właściwie to już to zrobiła , ale teraz miał jeszcze możliwość spotkania się z nią , przytulenia tak , jak dawniej i mógł zapomnieć choć na chwilę o fakcie , że teraz ma inną . Lęk przerasta go . Nie potrafi odejść od którejś z nich . Równie mocno kocha obie . Wie , że jeśli nie podejmie decyzji straci je . Po policzku spływa mu łza . Wybrał . // ediit
|
|
|
Słyszę dźwięk nadchodzącego SMSa . Sięgam po telefon . " Musimy się spotkać , jutro o 8 tam , gdzie zawsze ." Siadam rozdarta na kanapie . Totalny mętlik . Wybór pomiędzy złem a większym złem . Pomiędzy kolekcjonowaniem chwil z Tobą , żeby następnie od nowa o nich zapominać a biciem się w pierś , bo nie zrobiłam czegoś , co jakoby zmieniłoby moją obecną sytuację . // ediit
|
|
|
Nie potrafię znaleźć sobie miejsca . Natłok myśli przerasta mnie . Czuję jak wzrokiem śledzisz każdy mój krok . Tak bardzo chciałabym tego uniknąć . Próbuję zebrać wszystko do kupy . Niestety . Zaczynam zastanawiać się po co w ogóle do Ciebie przyszłam . Siadam przy stole . Dopijam herbatę i bez słowa zmierzam do wyjścia rzucając krótkie 'cześć' . Wychodzę . Siadam na zimnych schodach, chowając twarz w dłoniach . Kurwa , nadal stoję w tej pieprzonej kropce . // ediit
|
|
|
Przyjaźń z byłym ? Bynajmniej według mnie nie istnieje . Jak można obdarzyć równie mocnym zaufaniem osobę, która spadła z najwyższej pozycji w naszym życiu ? Jak można polegać na nim , wiedząc , że jeszcze niedawno to on był powodem naszych łez i nie zrobił absolutnie niczego , by ich powstrzymać ? Jak można z uśmiechem na twarzy słuchać , radzić , aż w końcu życzyć szczęścia z nią ? No właśnie . Nie można . // ediit
|
|
|
|