 |
"bo jak miłość to nie z kurwą, a jak kraść to miliardy. "
|
|
 |
więc nie pisz i nie dzwoń. już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno. Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
"Nie możemy istnieć bez siebie jak bez nocy dzień. Jak bez ciemności światłość, jak bez życia śmierć."
|
|
 |
Było ciemno. I w życiu i na ulicach. Było ciemno, mimo, że moje światło było obok. Tak - to o nim mówię. Właściwie.. chyba o nim. Nie mam już żadnej pewności, bo gdy patrzę w jego oczy, widzę coś czego nie powinnam tam widzieć.. Coś, czego nigdy nie powinnam zobaczyć i wiem to, mimo, że nie tak naprawdę nie mam pojęcia co to. Dookoła mnie rozciągał się mrok, a mój umysł, zamiast huczeć od emocji, jak zwykle, gdy go widzi przypominał to, co mnie otaczało. Ciemność. Po prostu ciemność - żadnych uczuć. Żadnych uczuć do człowieka, który w moim sercu zajmuje pierwsze miejsce. Czy to nie straszne?
|
|
 |
Strasznie tu zimno i pusto. Bez Ciebie nie mogę usnąć. Pytasz się jakie to miejsce... Nie znajdziesz - nie patrzysz sercem. Nie ma Cię przy mnie - to wszystko. Ociepli się, gdy będziesz blisko. Lecz sensu nie ma nic w okół, życie od świtu do zmroku nudzi mnie bardziej niż myślisz.. Zbyt długo byłeś mym wszystkim.
|
|
 |
|
Łapacz snów powinien wziąć nie moje koszmary, a te najpiękniejsze wizje z nim. To one bolą najbardziej./esperer
|
|
 |
Chyba Cię kocham, ale to nie miłość. Czasem Cię nie lubie Cię, ale nie jest to nienawiść. Doprowadzasz mnie do łez, ale to nie bezsilność. Potrzebuję Cię, ale nie jesteś niezbędny. Bez Ciebie jest mi smutno, ale to nie depresja. Dzięki Tobie się uśmiecham, ale to za mało, by nazwać to szczęściem. Wszystko jest takie nienasycone, że moje uczucia pogrążone są we mgle. Nic nie widzę, nawet nie wiem, w którą stronę iść, dlatego tkwię tutaj, bez jakiejkolwiek pomocy, obarczona czymś niewiarygodnie bolesnym i w sumie nie wiem, co robić. / love-4ever
|
|
 |
To takie niesprawiedliwe, że jednego dnia gawędzisz w najlepszę z bliską Ci osobą, a chwilę później po prostu jej nie ma. Niesprawidliwe jest to, że umawiasz się z kimś, a nagle dowiadujesz się, że nie zobaczysz tej osoby i prawdopodobnie nie spotkasz jej już nigdy więcej. Mijasz kogoś na ulicy, a może ten ktoś następnego ranka już się nie obudził. Kłocisz się z mamą, a może nie będzie wam już dane się pogodzić? Mówisz tacie 'pa', kiedy wychodzi do pracy, ale nie masz stuprocentowej pewności, ze za kilka godzin usłyszysz od niego zwykłe 'cześć'. Czasem to przez chorobę, czasem przez własną głupotę, czyjeś zaniedbanie, pijanych ludzi w autach i psychopatów z nożami. Nigdy nie wiesz, czy jutro nadejdzie, więc błagam, bierz życie takie, jakie jest. Lepszego nie będzie, może nawet nie zasłużyłeś na nic lepszego. Pamiętaj, że nic nie trwa wiecznie i że każdemu kiedyś skończy się tu czas. / love-4ever
|
|
 |
Nie znasz mnie. W ciągu ostatnich tygodni zmieniłam się tak bardzo, że czasami mi samej ciężko jest za sobą nadąrzyć. Ostatnio wcale nie pytasz co u mnie, ostatnio mało kto mnie o to pyta. Wiedz tylko, że jeżeli chciałbys zadać mi jakieś pytanie, porozmawiać, czy zwyczajnie się przywitać, to ja jestem. Zawsze do usług, zawsze dla Ciebie, akurat to się nigdy nie zmieni. / love-4ever
|
|
 |
Czujesz rosnącą gulę w gardle, żołądek zaciska się coraz bardziej, a serce przyspiesza swoje uderzenia. Ręcę zaczynają się trząść, a oddech staje się cięższy i głośniejszy, jakby każdy haust był potwornie bolesny. Siadasz na łóżku i próbujesz się uspokoić, a wtedy czujesz jak robi Ci się coraz goręcej. Odkrywasz kołdrę by ochłonąć, ale gula w gardle dała o sobie przypomnieć, a oczy zaszły mgłą. Mrugnęłaś, a po policzkach spłynęły dwie słone łzy. Potem było ich coraz więcej, aż w końcu zatopiłaś twarz w dłoniach szlochając coraz głośniej, co chwila pociągając nosem. Wypłacz się, myślisz, ponoć to pomaga. / love-4ever
|
|
 |
Cieszę się, że jesteś. Choć z każdym dniem oddalamy się od siebie coraz bardziej, wiem, że Twoja obecność w moim życiu dużo zmieniła. Dałeś mi radość, o którą przecież dziś tak ciężko. Obdarzyłeś mnie zaufaniem, troską. Wspierałeś mnie i podnosiłeś z największych upadków. Byłeś dla mnie jak prawdziwy przyjaciel, jak brat, zresztą nadal nim jesteś. Ale dziś czuję, że już zapomniałeś, o tym że przecież kochaliśmy się i nie potrafiliśmy funkcjonować bez siebie. Widzę, że nauczyłeś się jednak i tego. Nie, nie gniewam się, nie umiem, nie na Ciebie. Ja tylko strasznie tęsknię i czasem płaczę po nocach, brakuje mi Ciebie. Po prostu. / love-4ever
|
|
 |
To wszystko minęło, już nic nie ma. Rozpadliśmy się. Nasza przyjaźń się rozpadła. Mieliśmy o sobie nie zapomnieć, mieliśmy być dla siebie zawsze, o każdej porze. Razem mieliśmy rozwiązywać problemy i wspierać się. Wszystko było tak idealne. Na początku. Już nas nie ma. Tak ciężko się z tym pogodzić,naprawdę. / love-4ever
|
|
|
|