 |
I wiem, że często zadaję ból Tobie i uwierz, że bym z Tobą w chuj pobiegł
|
|
 |
Być może tak musi być, być może to nie byłaś Ty
To Twój wybór, tylko nie mów mi potem, że nie mam wstydu..
|
|
 |
Twoje oczy mówią wszystko, a serce kłamie,
wiem że życzysz mi żebym poszedł na dno jak kamień,
|
|
 |
Nie mów, że mnie kochasz, miłość to pułapka,
nie widzisz w mych oczach nic, to tylko maska.
|
|
 |
Ty nie mów, że kochasz, jak mówisz do skały,
mych uczuć tu nie ma, żar się wypalił.
|
|
 |
Chowałem łzy pod kołdrę, kurwa bez sensu
mam sny, pamiętasz? to stos szczerych wersów.
|
|
 |
Gubimy sens słów, bo krzyk nic nie naprawia,
mam dosyć testów, nie chcę wciąż się zastanawiać.
|
|
 |
Ty nie mów, że mnie kochasz, to nie ma sensu,
miłość ma gnać w przód, a my stoimy w miejscu
|
|
 |
Pojedź na cmentarz, i zapal znicze
za tego którego nie ma a który dał Ci to życie
Krzycz do nieba że ciągle ci czegoś brak
zdejmij moje buty lepiej bo trafi cie szlag
|
|
 |
wróć do mieszkania, gdzie od wejścia już poczujesz
że niby jest spoko ale kogoś tam brakuje
|
|
 |
Czas leczy rany mówią gówno prawda
do dziś czuje ból którego nie chciałbyś zaznać
Daje ci serce pęknięte serce
w nim tylko ból i smutek nic więcej
|
|
 |
Daję ci serce na dłoni lecz nie bądź zimny jak lód
|
|
|
|