 |
a mój środkowy palec, aż sam się wystawia na Twój widok ;)
|
|
 |
Wciąż się zadaję z tymi samymi ludźmi, wciąż skurwysynom nie pozostaję dłużna, wciąż pragnę szczęścia dążę do bycia lepszym, dla ludzi być ludzkim, resztę frajerstwa pieprzyć.
|
|
 |
Lepiej zmów pacierz synu, ja przybyłam, by niszczyć i nawet jak się położę to jestem od Ciebie wyższy.
|
|
 |
zmieniłam wodę w wódę dodając kreskę, pije przy oknie, nie boje się jak to będzie, lubię pic sama, gdy nikogo nie ma przy nas, kiedy będę chciała wyskoczyć nawet Ty mnie nie zatrzymasz, alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać.
|
|
 |
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem.
|
|
 |
Serce zimne, dłonie częściej się trzęsą.
|
|
 |
Nieświadomie znów błądzę i patologicznie zakochuje się w twoich oczach.
|
|
 |
Spójrz na tą dziewczynę. Spójrz na jej podpuchnięte, pełne nadziei oczy i zalaną łzami twarz. Spójrz, próbuje dalej podążać drogą miłości, tą ,którą podążała razem z nim.. Ale On się poddał, została sama, walczy za ich oboje. Nie, nie ma sił, pada na kolana, przeklinając nadzieję i całą tą ' miłość ' . Ona już wie, jak to jest być zranionym, wie, jak to jest cierpieć.
|
|
 |
dalej ma jego imie w każdym haśle , dalej tęskni.
|
|
 |
Ale kiedy mówisz do mnie słońce traktuję to co nieco opacznie, Ty jesteś jednym a ja drugim końcem daleko nam do siebie strasznie..."
|
|
 |
tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie, życie to nie spektakl - niema próby generalnej.
|
|
 |
czasem zastanawiam się dlaczego się z nią przyjaźnię. dlaczego jest dla mnie tak ważna i wie o mnie rzeczy, o których nie ma pojęcia moja własna matka. przecież w tych niezliczonych rozmowach dochodzimy do wniosku, że gdybyśmy się nie znały od dziecka z pewnością zamiast przyjaźni zaistniałaby między nami ta szczera czysta nienawiść. różnimy się chyba wszystkim czym tylko można. nawet wygląd mamy kontrastowy. ogień i woda. gdy się kłócimy mam wrażenie, że decybele przez nas wytwarzane rozpierdolą te cztery ściany, w których się znajdujemy. taka równowaga sił. uzupełniamy się. dana cecha jest jej słabością a moją siłą i na odwrót. nie powiem, że nie męczy mnie ten związek. jest cholernie trudny. pełen poświęceń, nieraz psychicznej walki i wyborów, które zaważyły na niejednym aspekcie naszego życia.
|
|
|
|