 |
bo najbardziej kocha Cię ktoś, kto mógłby złamać Cię jednym słowem i w dodatku doskonale je zna, ale nigdy nie przyszłoby mu na myśl, żeby tego słowa użyć. tak, to właśnie miłość.
|
|
 |
najgorsze jest to, że myślisz, że jest już okej , a on przychodzi do Ciebie nawet w snach, nawiedza Cię, zebyś kurwa nie mogła spokojnie spać.
|
|
 |
Jest dziewiąta rano, piję kawę, za oknem pada deszcz. Siedzę, myślę o Nim, standard.
|
|
 |
Cokolwiek by nie było, bądź, bo nie zniosę dnia bez Ciebie.
|
|
 |
Wyjść, Trzasnąć za sobą drzwiami i wrócić za miesiąc, lub dwa.
|
|
 |
Ogarnij dupę, zaciścij pięść i pokaż, że jesteś silna. Nie ważne, że nie masz dla kogo, ważne, żeby im szczeny opadły.
|
|
 |
miałeś mnie w garści, a teraz? nawet nie naplułabym na ciebie, bo cholera, szkoda mi śliny.
|
|
 |
przyjdzie taki dzień, w którym będziesz błagał o jeszcze jedną szansę, a ja ze szlugą w ustach uśmiechnę się uwodzicielsko i wyszeptam słodkie 'spierdalaj, kochanie'
|
|
 |
słodki miałeś uśmiech, szkoda, że wnętrze przeterminowane.
|
|
 |
nikt nie zastąpi Twoich ramion.
|
|
 |
tak sobie tęsknie. za tobą, za tym, co było.
|
|
|
|