 |
Jeśli mam coś ciąć, to wspomnienia, bo to co między nami, dla mnie jest już bez znaczenia.
|
|
 |
Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda. Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuję obok 36 i 6.
|
|
 |
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach.
|
|
 |
Pomińmy to pytanie. Ej kochanie,traktuj ten kawałek jak ostatni taniec.
|
|
 |
Kiedyś wykrzyczę Ci prosto w twarz jak bardzo mnie to wszystko bolało,
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym Cię teraz objąć , jednak nie potrafię się przemóc. Gdy przypominam sobie te wszystkie kłamstwa i to co mi zrobiłeś, mam ochotę Cię jedynie zabić .
|
|
 |
przyznaj. nigdy nie sądziłeś, że to się tak skończy, prawda?
|
|
 |
cieszę się, że odpowiednio wcześnie zamknęłam ten rozdział. nie żałuję niczego, tylko trochę smutno, że już nie spojrzysz na mnie jak dawniej.
|
|
 |
dzień jak co dzień, tylko podejście jakieś inne.
|
|
 |
Kiedy się rozstaliśmy po raz pierwszy, długo nie mogłam się pozbierać. Nie wierzyłam, że to koniec. Mijały dni, tygodnie, miesiące, ale nie uczucie. Bałam się, że uczucie nie minie nigdy, że nie wrócisz. To znaczy, że wrócisz, ale nie do mnie. Każdego dnia myślałam o Tobie, o nas, o tym co zrobiłam źle. Bo wtedy jeszcze nie wierzyłam w to, ze wina wcale nie leży po mojej stronie.
A jednak wróciłeś. Wtedy bałam się już tylko kolejnego rozstania, że znów Cie zabraknie a ja się nie pozbieram, że tego nie zniosę, że kolejne rozstanie rozpierdoli mnie psychicznie.
Jednak było inaczej. Nie masz pojęcia jak szybko Cie znienawidziłam, gdy dowiedziałam się, ze mnie zdradziłeś, że ciągle zdradzałeś i okłamywałeś. /net
|
|
 |
Drugiego dnia witała go z uśmiechem, gdy odchodziła szła oczy spuszczając na ziemię.
Nie czuła dumy ale twardo przed siebie, zostawiając go samego prawie wrastającego w glebę.
|
|
 |
Łatwiej spadasz na dno , gdy jesteś na szczycie .
|
|
|
|