 |
- Kocham Cię. - Mi też się nudzi..
|
|
 |
Prawdziwa kobieta potrafi wszystko zrobić sama, ale prawdziwy mężczyzna jej na to nigdy nie pozwoli.
|
|
 |
Pozwala oderwać mi się od rzeczywistości, od choroby, problemów, szarej codzienności. Sprawia że mam ochotę walczyć, powoduje uśmiech na twarzy pomimo tego że strasznie kozaczy, na swój sposób stara się i jest przy mnie, potrafi wysłuchać i zwyczajnie przytulić całując w czoło i zapewniając że wszystko będzie dobrze, że muszę być silna. Właśnie za to wszystko go doceniam, to wszystko mnie w nim pociąga i myślę że dzięki temu że potrafię to dostrzec, jest mój.
|
|
 |
Czerwieniej z zazdrości piękności na nasz widok, on już nigdy nie będzie Twój.
|
|
 |
Lubię czuć na sobie Twój uśmiech, kiedy przyglądasz mi się bawiąc się moimi włosami, myśląc że śpię.
|
|
 |
Lubię zasypiać w jego ramionach, jest wtedy tak cholernie bezpiecznie.
|
|
 |
- Znowu z nim jesteś? Córeczko przecież wiesz, że skoro zranił cię już kilka razy to zrobi to znowu. - Tak wiem mamo, ale po pierwsze nie potrafiłam mu powiedzieć nie gdy zapytał czy jest dla nas jeszcze jakaś szansa, po drugie chcę chociaż przez krótką chwilę znów być z nim szczęśliwa. [bym_szakalaka_]
|
|
 |
Zerwaliście, a on się czasem odzywa? Odpisz mu, tego wymaga kultura, ale nie wchodź w większą konwersację z nim. Bo po co. Zerwaliście widocznie żałuje, ale wybacz było minęło a że docenił jak stracił to widocznie jego sprawa.
|
|
 |
Bit, pot i alkohol. Wszystko się miesza, z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza..
|
|
 |
Właściwie to sama nie wiem czemu zawsze do niego wracam. Nieważne ile bólu mi zadał, co powiedział i co zrobił, wystarczy chwila, by moje serce znowu zaczęło szybciej bić. Nie wiem co w nim widzę, bo jest zwykłym kolesiem z fajką w ustach i piwem w ręku. Napierdala się z jakimiś typami, do domu wraca nawet kilka dni,a czasami mam wrażenie, że o mnie przypomina sobie w przerwach między imprezami. Daleko mu do sylwetki modela i potrafi mnie zranić nie podnosząc ręki. Naprawdę nie pytaj mnie co w nim widzę, bo Ci nie powiem. Jest i nadaje wszystkiemu sens, po prostu./esperer
|
|
 |
|
Powiedz, jak nazwać to, co między nami jest? Te niewinne spotkania, które kończymy w łóżku, trzymanie się za rękę przy naszych znajomych, codziennie rozmowy, w których rozumiemy się jak nikt inny oraz te mnóstwo pocałunków, powiedz, o co nam właściwie chodzi? Kim dla siebie jesteśmy? Czy to w ogóle można nazwać miłością? Przecież dobrze wiemy, że ty i ja kochamy kogoś innego.
|
|
 |
|
Stale uciekam przed zakochaniem się. Boję się. Co jeśli ktoś zacznie znaczyć dla mnie więcej niż powinien? Co jeśli postawię czyjeś dobro nad swoje? Przecież nie mogę dopuścić do tego, by ktoś wtargnął w moje życie i, nie daj Boże, zmienił je. Nie chcę cierpienia, płaczu, kolejnego zawodu. Więc odejdź, bo tak będzie po prostu lepiej.
|
|
|
|