 |
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
 |
każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
 |
mój problem polega na tym, że nie umiem się z Tobą do końca pożegnać. mogę powiedzieć 'żegnaj' ale nie otworzę drzwi. nawet gdybyś mnie przez nie wypchnął, na pewno stawiałabym opór.
|
|
 |
jeżeli znów da Ci posmakować szczęścia, przeczekaj. ono przejdzie.
|
|
 |
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
 |
i nie istotne czy minął tydzień, miesiąc czy rok. ja i tak za każdym razem kiedy usłyszę telefon będę brała go do dłoni z zamkniętymi oczyma i powoli podnosząc powieki modliła się o Twoje imię na wyświetlaczu.
|
|
 |
kiedy Ty już dawno zapomnisz ja nadal będę pamiętać jak milczałam z Tobą o niczym.
|
|
 |
trudno jest mi przyswoić rolę bycia dla Ciebie nikim. bardziej nikim niż za czasów gdy jeszcze nie mieliśmy świadomości tego, że w ogóle istniejemy.
|
|
 |
kiedyś byłeś dla mnie dowodem na istnienie boga, dzisiaj jesteś dowodem na istnienie szatana.
|
|
  |
- Spierdalaj.
- Sam się poopalaj. / gieenka
|
|
  |
i nawet w dniu 18stych urodzin najbliższe osoby zawodzą. Osoby, które cenisz, ceniles robią Ci przykrość a obce osoby składają życzenia. to naprawdę przykre. Urodziny, a nie czuje szczęścia. Może to życie odwdziecza mi się za wszystkie błędy, zmusza do myślenia i nakazuje brnac przez dalesz życie z nowymi zasadami, nowymi znajomosciami i marzeniami. wyznaczyć zasady i granicę z czystą kartą. / gieenka
|
|
  |
Więcej znaczy to co przemilczane. / Łona
|
|
|
|