 |
Czy Ty myślisz, że wystarczy mi w ten sposób spojrzec w oczy, w ten sposób się uśmiechnąc i przypomniec mi tamten dzień na zamku, w parku, te rozmowy i te marzenia? Czy Ty myślisz, że wystarczy jedna chwila, w której znów jesteś blisko i od razu wraca wszystko? Myślisz, że aż tak Cię kocham, że nic innego się nie liczy? No to masz kurwa rację. /sweeT_T
|
|
 |
-Kocham Cię..! -Nie pomagasz... /sweet_t
|
|
 |
Bo nigdy nie będziesz jednym z mych spełnionych marzeń. /sweet_t
|
|
 |
-Ona go kocha.. -No kurwa, peewnie.. Wy wszystkie ślepe jesteście.. Wiesz jak on cierpi ? Że nie może z nią byc? Wiesz jak on ją kocha?! Jeszcze na nikim mu aż tak nie zależało! -i to my jesteśmy ślepe ? Ile razy ona starała się zrobic krok w jego stronę, ile razy mówiła, że jej naprawdę zależy?! To on za każdym razem ją odrzucał! Za każdym razem się odwracał. A po czym ?! Po tym jak sam jej mówił, że im wyjdzie! Czy on jest normalny? Pierwsze jej robi nadzieję a później "Oczekiwałaś czegoś?" I nie mów mi, że to jemu na niej zależy.. Bo on jest dla niej wszystkim.. A gdyby on tylko chciał.. To mógłby sprawic że życie stałoby się bajką i dla niego i dla niej, ale on nie chce, bo woli swoje popieprzone życie złożone tylko z was i z imprez..! -Idiotko! On ją odrzuca z miłości do niej! Doskonale wie jak bardzo by ją krzywdził gdyby była z nim.. Doskonale wie jaki jest.. Nie chce jej ranic bo ją kocha.. -Taa.. Teraz jej nie rani, teraz ją zabija../sweet_t
|
|
 |
Yyym.. Aa kiedyś otworzysz te piękne zielone oczka, wstaniesz i zdasz sobie sprawę, że mnie jednak kochasz.. Prawda? /sweet_t
|
|
 |
"A słuchaj tego.. wyciągam rękę, a Ty odsuwasz się ode mnie, Babilon sprawia, że widzisz swego wroga we mnie"
|
|
 |
Robię to co muszę bo wiem, że w tym życiu nie ma litości /sweet_t
|
|
 |
I chuj, że tylko Twoje oczy potrafią tak spoglądac w moje. /sweet_t
|
|
 |
I dziś skończyło się wszystko. Ten ostatni dzień, który przyszedł za szybko, za bardzo niespodziewany.. Za szybko znikasz z mojego życia wiesz? No ale w sumie wtargnąłeś w nie równie nieprzewidywalnie../sweet_t
|
|
 |
I każdego dnia każda podróż, każda droga będzie wyglądała tak jak dziś.. Idąc w każdą stronę będę szukała Ciebie wiedząc, że Ciebie już tutaj nie ma i nie będzie.. Może kiedyś zrozumiem i pogodzę się z tym, że tak musiało byc.. Ale nigdy nie zapomnę/sweet_t
|
|
 |
cz2. Gdy Ty się chciałeś zbliżyc ja trzaskałam drzwiami.. A tak naprawdę nigdy nie byłam wystarczająco dobra.. Na tyle byś zerwał z samotnością. To Twój świat, Twoja bajka.. I cokolwiek bym powiedziała nigdy nic nie zmienie. Bo nas nigdy nie było. Za bardzo Cię pragnęłam byś był mój. To, że wykradłeś dla mnie te 2 tygodnie, które były dla mnie.. tak.. wspaniałe.. Zmieniłeś wszystko w moim życiu.. Zmieniłeś mnie. Zmieniłeś świat, w którym żyłam, przeszedłeś przez to moje życia jak burza zostawiając za sobą tylko ślady.. I te ślady zostaną już na zawsze.. Dziś skończyło się to, co się nie zaczęło.. Skończyło się to, czego nawet nie rozumiałam.. Jak zrozumiec Twoje spojrzenie pełne ciepła.. Połączone z obojętnością na moje słowa.. Z odrzuceniem na moje propozycje.. Jak zrozumiec to coś co sprawia że moje serce szybciej bije na Twój widok i to, że dla Cb jestem gotowa zrobic wszystkoi.. Gdy wiem, że to nigdy nie będzie nasza bajka../sweet_t
|
|
 |
Co mam Ci powiedziec? Co tak naprawdę chciałbyś usłyszec? Przecież tak naprawdę to nigdy nie było żadnej drogi, którą moglibyśmy isc razem. To, że Ty wymyśliłeś sobie taką drogę, co trwało około 2 tygodni to nic.. To, że wmówiłeś mi, że ta droga prowadzi do szczęścia i że warto nią z Tb isc, to nic. To, że za każdym razem gdy patrzysz mi w oczy przechodząc mam wrażenie że rozumiesz wszystko, że mam wtedy wrażenie że czas staje, że czuje wtedy magię która iskrzy między nami, to nic. To, że zawsze gdy byłeś obok kolory nabierały głębszych barw, a każde marzenie podparte było nowymi nadziejami, to nic. To, że dziś widziałam Cię po raz ostatni w życiu, i to ile myślałam nad tym co Ci powiem gdy będę wiedziała, że już się nie spotkamy.. A tak naprawdę nie powiedziałam Ci dziś nic.. Patrzyłam spokojnie jak dzień, w którym ostatni raz mogłam Cię zobaczyc, mija.. I co mam Cii powiedziec? Teraz kiedy jest za późno ? I kiedy miałam mówic cokolwiek? Gdy ja wyciągałam rękę Ty ją odrzucałeś..cz
|
|
|
|