 |
|
widzę w Twojej twarzy, że ktoś Cię wcześniej mocno zranił.
|
|
 |
|
ogarnia mnie bezsilność. znienawidzone uczucie. dłonie zaciśnięte w pięści są potwornie zimne, twarz mokra od łez, zęby zaciśnięte. ręce trzęsą się ze zdenerwowania. nie wiem co mam robić. najgorsze, że jedyne, co mogę, to nie robić nic. nie sprawię, że mnie pokochasz.
|
|
 |
|
Nie brakuje Ci rozmów ze mną? Nie brakuje Ci wkurzania mnie? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci moich sms'ów na dobranoc? Nie brakuje Ci mnie?
|
|
 |
|
Upadłam - nikt nie podał mi ręki. Wstałam sama - silniejsza.
|
|
 |
|
czternaście miesięcy razem ♥
|
|
 |
|
Poczuj przez nas, Boże, co jest na tej Ziemi, może gdybyś poczuł wszystko byś odmienił... / Marysia
|
|
 |
|
ranisz. przestań, proszę.
|
|
 |
|
Bóg dał mi Ciebie i za to mu z całego serca dziękuję! ♥
|
|
 |
|
sukces jest kwestią małych wyrzeczeń dokonywanych każdego dnia.
|
|
 |
|
uwielbiam wschody słońca. a szczególnym uwielbieniem darzę letnie poranki. gdy budzę się rano i słońce wpada nieśmiało do pokoju. gdy wychodzę zaspana na podwórko i dotykam gołymi stopami mokrej od rosy trawy. gdy siadam przy stole przed domem z kawą i beztrosko wygrzewam się w ciepłym, letnim słońcu. słucham śpiewu ptaków, którego mi teraz tak bardzo brakuje. latem każdy dźwięk brzmi inaczej. nawet samochody przejeżdżające ulicą, te same, które jeździły zimą- letnim porankiem ich odgłos jest zupełnie inny. nawet władający biegle łaciną podwórkową robotnicy nie są tak irytujący. i kawa też smakuje inaczej. nawet samotność latem jest inna niż ta zimowa.
|
|
 |
|
i ja wiem, że to naprawdę piękny świat. ja po prostu nie umiem tego teraz zobaczyć.
|
|
|
|