 |
Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło
Te same myśli, myślę ile tu jeszcze zostanę
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej
Szanse mamy ciągle niezłe
Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem
|
|
 |
Tyle razy myślałem że to koniec, wiesz
Zacieram dłonie, pada śnieg
Zaciskam dłonie w pięść
Ta iskra płonie gdzieś
Jeszcze trzeba iść, wiem że
Ten na drzewach śnieg
Jest tak samo zimny jak ten we mnie
|
|
 |
szczęście jest tam z boku, gdzieś, też
znowu jesteś obok, chce być z Tobą, być sobą
|
|
 |
Potem kłótnie, błędy, zabieganie o względy
Znów grają zepsute lutnie znów smutne momenty
Plus szybki puls nie pohamowane emocje
Wspominam, ale proszę zastanów się czy to wszystko moja wina?
|
|
 |
Z każdym dniem wiem, że coraz więcej nas łączy
Lecz każdy spełniony sen kiedyś musi się skończyć
|
|
 |
Lecz tak mogło być kiedyś,
teraz chyba już nic nie czuję,
skoro nie widzę w tym nic złego
jak z innym się tu przytula.
|
|
 |
'kochanie moja wartość nie jest uzależniona od chłopaka ' .
|
|
 |
Opowiadałeś mi, jak nie oglądać się za siebie, nawet jeśli nikt w nas nie wierzy .
|
|
 |
Nie rozbudzaj nadziei, nie traktuj mnie przedmiotowo. Po prostu zdecyduj się, bo niewiedza jest najgorszym, co może mnie spotkać.
|
|
 |
Pokochaj mnie taką, jaką jestem, ponieważ tak bardzo boję się być z tobą, jak boję się odejść od ciebie.
|
|
 |
Dlaczego nie spytałeś? Dostałbyś jeden, wystarczający powód, żeby nie odchodzić.
|
|
 |
Widzisz to niebo nad tobą? Mogło być nasze. Mogło.
|
|
|
|