 |
-Nadzieja, nadzieja, nadzieja, nadzieja, nadzieja....- co ty robisz?- nadz... cooo?- dlaczego powtarzasz cały czas nadzieja?- bo prawdopodobnie tylko tyle mi pozostało./MKF
|
|
 |
...złe dziewczyny... Nie spinają włosów w kucyki. Ich ulubioną zabawką jest życie. Rany polewają winem. Lubią być głośne, gdy nie wolno. Lubią być cicho, gdy nie wypada. ...nienawidzą świata, a świat je kocha... Błądzą w gąszczu pytań. Mają otwarte oczy. Czasami chcą się przytulić... i ugryźć !! // fb
|
|
 |
- dlaczego za mną idziesz ? - chciałem powiedzieć Ci , że Cię kocham. - widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. - jakiej przyjaciółki ? - jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza. stoi za Tobą. - ale tu nikogo nie ma.. - widzisz , gdybyś mnie kochał , nigdy byś się nie odwrócił.
|
|
 |
Prawdopodobnie nie jestem idealna i być może daleko mi do klasycznej piękności. Zazwyczaj nie potrafię się idealnie pomalować i zbyt często 15-latki są lepiej pomalowane ode mnie. Nigdy nie miałam pięknej figury i prawdopodobnie nigdy jej nie osiągnę. Zawsze będę widziała w sobie wady, a gdy ktoś zapyta się o jakąś zaletę to odpowiem śmiechem. Moje paznokcie są poobgryzane z poobrywanymi skórkami wokół nich. Tak, nie potrafię z tym skończyć. Moje nogi nie będą smukłe tak jak u aktorek czy u anorektyczkowatych modelek. Tak, znów masz rację- nie potrafię tego zmienić. Prawdopodobnie moje brwi są krzywe, a jedno oko większe od drugiego. Ale za to rzęsy to już inna historia. Jeśli cię to interesuje to prawdopodobnie nie zmienisz toku mojego myślenia, nie wybijesz z głowy durnych marzeń i nie zmienisz rytmu pracy serca. Tak, może masz rację. Może się znajdzie ktoś, kto nie będzie chciał przy mnie majstrować. Być może będę dla niego idealna pozostając przy tym sobą.
|
|
 |
1. Mam zawsze rację. 2.Gdy uważasz, że nie mam racji patrz punkt 1 :)
|
|
 |
`sto powodów by uciec i milion by nie wrócić.
|
|
 |
`siedząc samotnie na ławce pragnęła tylko jednego. chciała ,żeby kiedyś on siedział obok niej. żeby ją obejmował i mówił ,że kocha. pragnęła śmiać się razem z nim i przeżyć najwspanialsze dni swojego życia.
|
|
 |
Dzień naszego zerwania oznaczyłam w swoim kalendarzu jako święto i za rok mam zamiar uczcić go ogromnym tortem i lampką szampana.
|
|
 |
Siedziała na ławce z przyjaciółką i udawała, że przegląda zeszyt, jednak kątem oka wciąż na niego zerkała. Nie wiedziała, co w nim jest- przecież nigdy na niego uwagi nie zwracała. Aż do dnia kiedy zderzyła się z nim na schodach, a on obdarzył ją szarmanckim uśmiechem i podtrzymał żeby nie upadła, mimo, iż sam chodził o kulach. Uśmiechnęła się na to wspomnienie.-' Dlaczego sobie nie mogę odpuścić? Przecież już tyle razy to przechodziłam...Już tyle razy bezsensownie się zakochałam' spojrzała na przyjaciółkę.Po chwili ciszy i wpatrywania się tępego w podłogę dodała ' Może i powinnam odpuścić, może jest to bez sensu, może i robię sobie pustą nadzieję... Ale mam jakieś dziwne uczucie, że to może być szansa, szansa na...' spojrzała jeszcze raz na niego i się uśmiechnęła./MKF
|
|
|
|