głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xmalinkax

 Jesteś uwięziony między tym  co czujesz   a tym  co wypada zrobić i co pomyślą inni.  Zawsze wybieraj to  co sprawia  że możesz  być szczęśliwy. Chyba że chcesz  by szczęśliwi  byli wszyscy oprócz Ciebie.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Jesteś uwięziony między tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni. Zawsze wybieraj to, co sprawia, że możesz być szczęśliwy. Chyba że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie."

 Uwielbiam słyszeć 'Jesteś Moja'. Uwielbiam  kiedy z taką lubością to podkreślasz jednocześnie przyciągając mnie do siebie. To takie niesamowite: należeć do kogoś  być przez kogoś chcianym  być dla kogoś tak ważnym  że nie mógłby już bez Ciebie zasnąć.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Uwielbiam słyszeć 'Jesteś Moja'. Uwielbiam, kiedy z taką lubością to podkreślasz jednocześnie przyciągając mnie do siebie. To takie niesamowite: należeć do kogoś, być przez kogoś chcianym, być dla kogoś tak ważnym, że nie mógłby już bez Ciebie zasnąć."

 Nie każda noc przynosi ulgę powiekom...  A kiedy znajdziesz kogoś  kto sprawia  że się uśmiechasz  a nawet śmiejesz  i przy kim czujesz się bezpiecznie... nie możesz tak po prostu pozwolić mu odejść  tylko dlatego  że się boisz.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Nie każda noc przynosi ulgę powiekom... A kiedy znajdziesz kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, a nawet śmiejesz, i przy kim czujesz się bezpiecznie... nie możesz tak po prostu pozwolić mu odejść, tylko dlatego, że się boisz."

 Niezależnie od tego jak się czuję   dobrze czy źle   każdego dnia po przebudzeniu powinienem Podziękować za Życie  ponieważ ktoś gdzieś tam właśnie w tej chwili rozpaczliwie o nie Walczy.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Niezależnie od tego jak się czuję - dobrze czy źle - każdego dnia po przebudzeniu powinienem Podziękować za Życie, ponieważ ktoś gdzieś tam właśnie w tej chwili rozpaczliwie o nie Walczy."

 Punkt G? Jaki Punk G? Cała Kobieta jest punktem G   kiedy trafi na właściwego mężczyznę.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Punkt G? Jaki Punk G? Cała Kobieta jest punktem G, kiedy trafi na właściwego mężczyznę."

 Dziś już wiem  że nie da się starać za dwoje. Można próbować i może nawet przez jakiś czas się udaje  bo wmawiasz sobie  że jest ok  że to nie Jej wina  że Ona chce. Ale w końcu coś pęka i się wie  że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie.

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Dziś już wiem, że nie da się starać za dwoje. Można próbować i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie Jej wina, że Ona chce. Ale w końcu coś pęka i się wie, że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie."

 Najpiękniejsi ludzie  których znam  to Ci  którzy znają smak porażki  poznali cierpienie  walkę  stratę  poznali swoją drogę na wyjście z otchłani. Ci ludzie mają wrażliwość i zrozumienie życia  które wypełniają ich współczuciem  łagodnością i głęboką  kochającą troską. Piękni ludzie nie biorą się znikąd.   Elizabeth Kübler Ross

anulka0710 dodano: 23 marca 2016

"Najpiękniejsi ludzie, których znam, to Ci, którzy znają smak porażki, poznali cierpienie, walkę, stratę, poznali swoją drogę na wyjście z otchłani. Ci ludzie mają wrażliwość i zrozumienie życia, które wypełniają ich współczuciem, łagodnością i głęboką, kochającą troską. Piękni ludzie nie biorą się znikąd." ~Elizabeth Kübler-Ross

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Ain't no sunshine when she's gone

isthislovee dodano: 22 listopada 2015

Ain't no sunshine when she's gone

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę  o to  żeby obdarzył je uśmiechem  przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem  podobnie jak odwiedzenie go  leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko   swoje ciało  z sercem na czele  swoje myśli  swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia  aż udostępniłam mu wąskie przejście  które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta  na widok którego większość dziewczyn tępo duka:  ideał . Kochałam się z nim  śmiałam się  oglądałam filmy  a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2015

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę, o to, żeby obdarzył je uśmiechem, przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem, podobnie jak odwiedzenie go, leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko - swoje ciało, z sercem na czele, swoje myśli, swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia, aż udostępniłam mu wąskie przejście, które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta, na widok którego większość dziewczyn tępo duka: "ideał". Kochałam się z nim, śmiałam się, oglądałam filmy, a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć