 |
Kolejny poranek, kiedy powinnam dostać pochwałę, że nadal żyję. Nie zagłodziłam się, nie utopiłam w wannie, nie wzięłam nic na sen i nie zapiłam tego wódką. Nie zapiłam się tak ogólnie, nie wlazłam pod pędzący autobus. Kolejny poranek kiedy moi przyjaciele i mój psychiatra powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką: Jesteśmy dumni, że sobie radzisz.
|
|
 |
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej.
|
|
 |
Bo kiedy nie możemy zasnąć nachodzą nas myśli o sytuacjach, które mogły potoczyć się inaczej. Słowach, które wypowiedzieliśmy i których żałujemy, że nie wypowiedzieliśmy. Oraz o rzeczach, które zrobiliśmy i które mogliśmy zrobić
|
|
 |
Nie mów mi że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach, i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi!
|
|
 |
Nieważne jak byś się ubrała i jak pomalowała, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wyglądał lepiej. I bez żadnych zahamowań skrytykuje Cię tak, że ledwo się podniesiesz.
|
|
 |
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
|
|
 |
mówią, że to jebany margines społeczny - bo piją, palą, rozwalają przystanki.napierdalają się na środku drogi, wyrywają ławki, malują po murach. chodzą w kapturach na głowach, odpierdala im szajba. chuj mnie to - ja kocham tych zdemoralizowanych ludzi, zabiłabym za te mordy .
|
|
 |
Kiedy mieliśmy 5 lat pytali nas kim chcielibyśmy byś kiedy dorośniemy. Odpowiadaliśmy: astronautą, prezydentem albo w moim przypadku – księżniczką. Kiedy mieliśmy 10 spytali ponownie. Odpowiedzieliśmy: kowbojem, gwiazdą rocka albo w moim przypadku – złotą medalistką. Ale teraz kiedy dorośliśmy oczekują poważnej odpowiedzi. Odpowiedzmy: kto do diabła wie? To nie jest czas na podejmowanie trudnych i szybkich decyzji, to czas by popełniać błędy. Wsiąść do złego pociągu i utknąć gdzieś. Zakochać się, wielokrotnie. Studiować filozofię, bo nie ma sposobu by zrobić na tym karierę. Zmieniać zdanie i zmieniać znowu, ponieważ nic nie jest stałe. I wtedy, gdy zapytają nas znowu nie będziemy musieli zgadywać – będziemy wiedzieli.
|
|
 |
Były momenty gdy tak cholernie Cię potrzebowałam, gdy cały ten ból skupiał się w klatce piersiowej i przygniatał nie pozwalając oddychać. Nie było Cię wtedy, nie było w tych najgorszych chwilach, gdy wypuszczałam z rąk swoje życie. Co robiłeś kiedy ja wytyczałam na nadgarstkach kolejne ścieżki bólu? O czym myślałeś wtedy kiedy ja leżałam nago na zimnych płytkach łazienki i próbowałam się przekonać, że to wszystko ma jednak sens, a pragnienie śmierci to tylko przejściowy okres. Nie słyszałeś mojego płaczu przeplatanego z krzykiem. Zabrakło Cię, a teraz wracasz ,gdy już nauczyłam się być silna. Nie po to umierałam kilka miesięcy temu żebyś teraz to spieprzył.
|
|
 |
Znasz to? Wciskasz w uszy słuchawki. klikasz 'play'. Słyszysz już tylko tą muzykę. tą, która kochasz, która jest częścią ciebie. nie liczą się problemy w szkole, miłości, ani to, że ktoś właśnie cię woła. ważne są tylko te nuty płynące z cieniutkich kabelków prosto do serca.
|
|
 |
A ty? Ile razy wykręciłaś się od spotkań z przyjaciółmi, twierdząc, że masz naukę, a nawet nie zajrzałaś do książek tylko siedziałaś w domu i się zadręczałaś, zagłębiałaś w smutku?
|
|
|
|