 |
On już nie napisze.
Za bardzo dostał prawdą w twarz.
|
|
 |
Chciałabym nauczyć się obojętności
i patrząc na Ciebie nic nie czuć.
|
|
 |
Chciałabym znaleźć w życiu coś,
co byłoby na pewno.
|
|
 |
Nie, nie masz słabego poczucia humoru.
Po prostu jesteś w chuj nudny.
|
|
 |
Albo On, albo kurwa zakon !
|
|
 |
Mówiłeś, że będziesz ze mną do końca.
Szkoda, że nie wiedziałam, że chodzi Ci o koniec tygodnia.
|
|
 |
Najbardziej żal mi tego, że już nigdy nie będę mogła wstać rano , przeczytać SMS-a od Ciebie i beztrosko powiedzieć, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
Niestety rzadko koło zdarzeń,
obraca się siła naszych marzeń.
|
|
 |
I żeby Ci pękło serce, skurwielu !
|
|
 |
Dostrzegłam go w parku. Namiętnie wpijał się w usta jakiejś dziewczyny. Moje serce na chwilę zmieniło swój rytm. Wszystko stanęło w miejscu. Po minucie musiałam się w końcu odwrócić, bo zauważył mnie kontem oka, automatycznie odpychając od siebie rudą. Zaczęłam biec do domu potrącając przechodniów. Odwróciłam się tylko raz. Biegł za mną. Chyba chciałam żeby mnie złapał, ale nadal biegnąc tym samym tempem dobiegłam do domu. Z hukiem zatrzasnęłam za sobą drzwi. Po chwili dobiegł do nich i zaczął walić w nie pięściami. Minuta. Dwie. Wciąż nie przestawał w nie uderzać. Wołał mnie po imieniu. W końcu uległam i otworzyłam mu drzwi, omal nie dostając od niego pięścią. Zaskoczyłam go zadając mu jedno pytanie: '-Czy Ty mnie kiedykolwiek naprawdę kochałeś?!'. Spojrzałam w jego rozbiegane oczy. Cisza. to mi wystarczyło. Zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem i pobiegłam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i uwolniłam długo powstrzymywane łzy.
|
|
 |
I obiecuję Ci, że zapłacisz za wszystkie nieprzespane noce,
wylane łzy, blizny na rękach
i za chwile, w których wciąż czekam.
|
|
|
|