Nienawidzę Cię za to, że gdy się uśmiechasz miękną mi kolana. Nienawidzę za to, że na dźwięk Twego głosu drżą mi ręce. Nienawidzę za to, że nadal łamiesz mi serce.
nie wiem czemu, ale to nie daje mi już takiej radości jak kiedyś, kiedyś potrafiłam się śmiać z niczego. nie wiem co się stało, może nie potrafię już tak dobrze pozorować szczęścia.. a więc czas wrócić do formy - pozowana radość, wracaj!