|
"Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego."
|
|
|
Jest jedna zasada: ZAJĘTYCH SIĘ NIE TYKA. Mam ci to kurwa przeliterować?
|
|
|
powinno się wybaczać ludziom, jednak najistotniejsze jest to aby pamiętać, kto był przy nas, gdy co niektórych osób nagle zabrakło, gdy nie było nikogo./takczynie
|
|
|
wciąż tęsknię, potrzebuję, wyrzucam uczucia, które po chwili odnajduję, szukam i pragnę, wciąż bezskutecznie dążę do tego by było jak dawniej./takczynie
|
|
|
i spójrz gdzie stoimy, gdzieś na odległych biegunach, zupełnie obcy dla siebie, bez planów, by ratować to co najistotniejsze./takczynie
|
|
|
najbardziej zranią nas ci którym ufamy. to oni wbiją ci nóż w plecy odchodząc z uśmiechem i dwulicowością wypisaną na twarzy./takczynie
|
|
|
wiesz, to takie niszczące uczucie, gdy tęsknisz za kimś kto już nie istnieje, kto się zniszczył, dla kogo nic już nie znaczysz, pomimo tego ile was łączyło, nie umiesz już wybrać numeru i zwyczajnie zadzwonić, co niegdyś było zupełnie instynktowne, wiesz, że osoba po drugiej stronie słuchawki, to teraz ktoś inny, ktoś doszczętnie ci obcy. realnie tęsknisz za echem tej osoby. za wspomnieniem./takczynie
|
|
|
i są sprawy, za które tak niezmiernie siebie nienawidzisz./takczynie
|
|
|
skurwysyństwo przepełniało Jego oczy./takczynie
|
|
|
przestałam być dla Ciebie ważna, zamilkłeś, Twoje obietnice okazały się tylko pustymi słowami, odwróciłeś się ode mnie, by nie patrzeć jak cierpię i odszedłeś, tak zwyczajnie, bez słowa znów spierdoliłeś mi z życia./takczynie
|
|
|
Odpaliła kolejnego papierosa, by zatuszować smak Jego ust, który wciąż tak perfekcyjnie czuła./takczynie
|
|
|
miałeś być zawsze, pamiętasz, mówiłeś, że ze względu na wszystko zawszę w pewnym stopniu będziesz należał do mnie, że pomożesz, mogłam na Ciebie liczyć, teraz? może i wyglądasz na osobę, która wypowiadała te słowa, ale nie masz duszy, zagubiłeś ją, wiem./takczynie
|
|
|
|